Strajk nauczycieli: Dziś ruszył strajk nauczycieli. Jak długo potrwa? Z jakimi propozycjami wyszli politycy, aby załagodzić napiętą sytuację? Koniecznie przeczytajcie artykuł.
Rząd chce porozumienia, wzrostu płac nauczycieli. Zaproponowaliśmy #nowykontraktspołeczny. Strajk w czasie egzaminów uderza w uczniów. Pan Broniarz (prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego) jest głuchy na te argumenty. W mediach przesądza o strajku przed rozmowami. To nie pomaga – napisała niedawno na swoim Twitterze Beata Szydło, wiceprezes Rady Ministrów.
Okazuje się, że rozmowy polityków obecnie panującego rządu z przedstawicielami „Solidarności” zakończyły się pomyślnie. „Solidarność” przychylnie przyjęła porozumienie, zakładające wzrost wynagrodzeń dla nauczycieli.
To wyraz odpowiedzialności za polską szkołę. Pozostałe centrale, w tym ZNP, porozumienie odrzuciły. Jeżeli zechcą dołączyć do porozumienia– mówiła tuż po spotkaniu wiceprezes Rady Ministrów.
Po wystąpieniu Beaty Szydło głos zabrał Ryszard Proksa, szef Krajowej Sekcji Oświaty i Wychowania NSZZ „Solidarność”.
Jest to sukces, ponieważ jednym z głównych naszych – oprócz płacowego – postulatów była zmiana systemu wynagradzania i to osiągnęliśmy. Można powiedzieć, że wszystkie cztery postulaty, które zgłosiliśmy do negocjacji, zostały przyjęte, stąd jesteśmy w miarę zadowoleni – tłumaczył wczoraj szef sekcji krajowej oświaty i wychowania NSZZ „Solidarność” Ryszard Proksa.
Jak wynika z najnowszych informacji, do strajku przystąpiło większość polskich nauczycieli. W samym Lublinie, na 150 placówek, strajkuje 110. Dla porównania, w Rzeszowie chęć przyłączenia do strajku zgłosiły 23 przedszkola, 26 podstawówek, oraz 20 zespołów szkół średnich.
Do kiedy potrwa strajk nauczycieli?
Przewodniczący Związku Nauczycielstwa Polskiego poinformował, że 8 kwietnia 2019 roku nauczyciele rozpoczynają bezterminowy strajk.
Dlaczego strajkują? Wypowiedź nauczyciela.
Jakiś czas temu udało nam się porozmawiać z nauczycielką wychowania przedszkolnego (nauczycielka chciała pozostać anonimową, dlatego nie możemy podać jej personaliów). Przyznaje, że jest zdruzgotana obecną sytuacją nauczycieli w naszym kraju. Kwestią, która szczególnie frustruje ją i jej znajomych pedagogów to fakt, że zarobki nauczycieli są równe zarobkom np. kucharek czy sprzątaczek w tej samej placówce. Nasza rozmówczyni nie kryje oburzenia i przyznaje, że czynnie włączy się do strajku.
„Nie po to studiowałam 5 lat, żeby teraz zarabiać tyle samo co ludzie bez wykształcenia! Bycie nauczycielem to ogromna odpowiedzialność. Tego zawodu nie szanuje się w naszym kraju…”- dodaje na koniec.
A jakie jest wasze zdanie na temat strajku nauczycieli? Koniecznie napiszcie w komentarzach.
Źródło: Twitter, wywiad z nauczycielką jednego z przedszkoli w Zabrzu
Źródło zdjęcia: Pixabay
Zobacz też: Jak rozpoznać toksycznych ludzi? Odpowiada Katarzyna Miller
Komentarze
Komentarze