Szwedzkie pary otrzymują 480 dni urlopu wychowawczego na dziecko. W tym czasie otrzymują zasiłek w wysokości około 80 procent ich wynagrodzenia.
Rodzice są zachęcani do podzielenia tego urlopu między siebie, a co najmniej 90 dni musi być jednak wykorzystane przez każdego z rodziców.
Według najnowszych statystyk ojcowie otrzymują średnio 27,6 procent świadczeń rodzicielskich, podczas gdy matki otrzymują pozostałe 72,4 procent.
Dziesięć lat temu te liczby wynosiły odpowiednio 20,9 procent i 79,1 procent, co oznacza, że w tym okresie udział ojców wzrósł o ponad jedną trzecią (33,2 procent).
A jak to wygląda w Polsce? Zgodnie z informacjami przedstawionymi przez Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej od stycznia do kwietnia 2017 z urlopów rodzicielskich skorzystało 231,3 tys. osób. W tej liczbie było zaledwie 2 tys. mężczyzn, zatem udział ojców w opiece nad maluchami wyniósł mniej niż 1%.
Jak widać panowie nie garną się do pieluch, a przed nami daleka droga, by dorównać choćby szwedzkim statystykom.
(aw), na podst. thelocal,se, wp.pl, fot. pixabay
Komentarze
Komentarze