Synowa, która ma węża w kieszeni z czasem może od miecza teściowej zginąć. Nie da się ukryć, że przydałby się wtedy tygrysi refleks. Jednak teściowa może być nieświadoma zagrywek synowej i być w temacie zupełnie zielona! I to dosłownie! Jakim cudem?
Cóż za paradoks. Sansewieria, czyli zielona roślina doniczkowa, która oczyszcza powietrze z niekorzystnych fluidów nazywana została „teściową”. Czy to się, aby ze sobą nie gryzie? Według stereotypowych dowcipów teściowa raczej zakłóca przyjazną atmosferę. Chyba, że druga mama włoskiego księcia Raimondo di Sangro, który ową roślinę sprowadził z Neapolu była zupełnym przeciwieństwem krążących stereotypów?
Kto wie, być może włoskie teściowe są znośne i kochane. W Brazylii sansewieria występuje jako „miecz św. Jerzego”. Z kolei w Japonii znana jest pod nazwą „tygrysi ogon”. Czy to oznacza, że japońskie teściowe są tak samo władcze jak te drapieżne zwierzęta? I dlaczego akurat w Polsce sansewieria nazywana jest wężownicą?!
Wielka dama tańczy sama
Teściowa jak na prawdziwą damę przystało jest samowystarczalna. Sansewieria żyje własnym życiem i nie potrzebuje przesadnej troski. Mięsiste liście rośliny same magazynują wodę, z której zapasów mogą skorzystać w dowolnym momencie. Takie „umiejętności” sansewieria zdobyła rosnąc w swoim naturalnym, suchym środowisku. Dlatego też musimy pamiętać o oszczędnym podlewaniu i pilnować, by woda nigdy nie zalegała na podstawce.
Dodatkowo roślina najlepiej czuje się w temperaturze pokojowej, a więc powinna przebywać w pomieszczeniach mających od 18 do 25°C, zimą woli nieco chłodniejsze wnętrze. Poza tym nie znosi mroźnych przeciągów, dlatego najlepiej przygotować jej miejsce z dala od często otwieranych drzwi i okien.
Teściowej potrzebne wsparcie, synowej stalowe nerwy!
Teściowa, choć bywa czasem kapryśna potrzebuje również solidnego wsparcia ze strony synowej. Podporą sansewierii powinny więc być donice dość szerokie, ciężkie i chyba też nieprzypadkowo wykonane ze stali. Bowiem, gdy młode liście zaczynają wyrastać z podziemnych kłączy roślina rozrasta się w zawrotnym tempie, co powoduje, że korzenie wręcz rozsadzają zbyt wąskie doniczki. No cóż, nie od dziś wiadomo, że teściowe mają mocny temperament!
I jeszcze jedno. Prawdziwa teściowa wcale nie musi być zielona w temacie i wiedzieć jak brzmi polska nazwa rośliny! Dlatego odradzamy wszelkie pomysły wręczania jej na urodziny czy też jakiekolwiek inne okazje. Tak dla dla własnego dobra. I żeby nie było, że nie ostrzegaliśmy! 😀
Zdjęcie główne: https://www.instagram.com/my_green_home_and_me/
Komentarze
Komentarze