Nie wiedzieć czemu, pochówkiem producenta filmowego zaczął interesować się powiatowy inspektor nadzoru budowlanego. Urzędnik podobno sprawdzał, czy Piotra Woźniaka Staraka pochowano zgodnie z przepisami, czyli w… katakumbach.
Piotr Woźniak Starak zginął w sierpniu w wyniku wypadku na jeziorze Kisajno. Nagły zgon był ogromnym szokiem dla wszystkich, a szczególnie dla najbliższych producenta. Po śmierci nie zabrakło hejtu skierowanego w rodzinę Staraków. Internauci snuli wiele teorii spiskowych, a żona Staraka, prezenterka telewizyjna, Agnieszka Woźniak – Starak całkowicie odcięła się od rzeczywistości wirtualnej i wyłączyła możliwość komentowania społecznościowych postów. Zrezygnowała również z prowadzenia popularnego show „Big Brother”.
Inspektor, sanepid i katakumby
Teraz okazuje się, że grobem producenta zainteresowany jest powiatowy inspektor nadzoru budowlanego, Jerzy Chmielewki, który na wniosek sanepidu w Giżycku miał skontrolować, czy Woźniak – Starak został pochowany w katakumbach.
Inspektor przyznaje, że z zewnątrz grób producenta jest małą achritekturą. Dodatkowo zwrócił się również do wójta Giżycka z ważnym pismem. Wynika z niego jednoznacznie, że zgodnie z obowiązującymi przepisami grób mężczyzny nie jest katakumbą. Głos w sprawie zabrał również wójt Giżycka, Marek Jasudowicz, który stwierdził
„Nie wiem jeszcze, jakie kroki podejmiemy w tej sprawie. Jest ona bardzo delikatna i wrażliwa, dotyczy trudnych kwestii. Z drugiej strony mamy przepisy, które w kraju obowiązują. Potrzebujemy kilku dni do namysłu „.
Zdjęcie główne: https://www.instagram.com/48hfp_poland/
Komentarze
Komentarze