Pregoreksja to nic innego jak odchudzanie się w ciąży! Kobiety cierpiące na pregoreksję głodzą się, chcąc wyglądać atrakcyjnie podczas ciąży i jak najszybciej po porodzie. Dla wielu z nich, ciąża jest swego rodzaju balastem. Część chorych na pregoreksję kobiet za wszelką cenę chce wyglądać szczupło – kosztem swojego zdrowia, a także zdrowia dziecka.
To, co do niedawna wydawało się sprzeczne z ciążą czy połogiem, dziś staje się normą. Katowanie się ćwiczeniami w ciąży, restrykcyjna dieta? A wszystko po to, by pokazać się w świetnej formie, z malutką „piłeczką” ciążową. Tak bezmyślne zachowanie zbiera swoje żniwo. Około 6030 dzieci rocznie.
Pregoreksja to odmiana anoreksji występująca w okresie ciąży. W Polsce ten problem dotyczy niewielkiej ilości kobiet – około 1,5%. Niby nic… a może jednak? Jeśli przełożymy to na liczby – wychodzi około 6030 dzieci, które nie rozwijają się prawidłowo.
Kobieta, która cierpi na pregoreksję kontroluje swoją wagę przez całą ciążę, a po jej zakończeniu natychmiast chce wrócić do formy. Stosuje środki przeczyszczające i moczopędne, stosuje ostrą dietę, bez względu na wszystko ćwiczy na siłowni i nie zapomina o aktywności fizycznej.
Jakie konsekwencje przynosi ta choroba?
-Dzieci pregorektyczek zdecydowanie częściej rodzą się mniejsze, z wagą mniejszą niż 2500 gramów!!!
-Dziecko może urodzić się niedorozwinięte zarówno fizycznie, jak i umysłowo
-U dziecka może wystąpić rozszczep kręgosłupa, bezmózgowie.
-Niski wynik w skali APGAR
Źródło: Women’s Health, Ncez.pl
Zobacz też: Nie chcesz szczepić swojego dziecka? KONIECZNIE TO PRZECZYTAJ!
Komentarze
Komentarze