Ministerstwo Zdrowia wydało obwieszczenie, w którym podało listę produktów leczniczych, środków spożywczych specjalnego przeznaczenia żywieniowego i wyrobów medycznych zagrożonych brakiem dostępności w naszym kraju. Czy to oznacza, że powinniśmy zrobić zapas leków, które stosujemy?
Lista leków zagrożonych
W wykazie opublikowanym na stronie ministerstwa znalazły się m.in. leki przeciwnowotworowe, preparaty dla diabetyków i produkty mlekozastępcze dla dzieci.
Oto przykłady leków, których może zabraknąć w polskich aptekach:
* Bebilon pepti 2 DHA – hipoalergiczny preparat mlekozastępczy dla niemowląt z alergią pokarmową;
* Alkeran – lek przeciwnowotworowy;
* Clexane, Fragmin, Xarelto – leki przeciwzakrzepowe;
* Infanrix hexa, Pentaxim – szczepionki skojarzone chroniące przed błonicą, tężcem i krztuścem;
* Zypadhera, Rispolept, Rispolept Consta – leki przeciwko schizofrenii;
* Anafranil – lek o działaniu przeciwdepresyjnym;
* Concerta – lek stosowany w leczeniu zespołu nadpobudliwości ruchowej z deficytem uwagi (ADHD);
* Actrapid Penfill, Mixtard, Insuman, Humalog – leki przeciwcukrzycowe obniżające poziom cukru we krwi.
Z pełną listą leków można zapoznać się na stronie Ministerstwa Zdrowia.
Czy trzeba robić zapasy leków?
Obejmuje ona leki, których brakuje w 5% aptek w poszczególnych województwach. W związku z tym nie można ich wywozić za granicę (chodzi o niekontrolowany proceder wywozu produktów leczniczych; ministerstwo opublikowało tę listę, aby go uniknąć).
To oznacza, że nie musimy robić zapasów produktów, które zostały na niej umieszczone.
Źródło: mz.gov.pl
Źródło zdjęcia: pixabay.com
Komentarze
Komentarze