U Melindy Ray lekarze stwierdzili genetyczną chorobę. Informacja ta była prawie jak wyrok śmierci. Świat kobiety, żony i matki, w jednej chwili się zawalił. Konieczny był natychmiastowy przeszczep wątroby.
Poszukiwania dawcy
Operacja była jedyną szansą Melindy na przeżycie. Niestety, okazało się, że żaden z potencjalnych dawców nie jest odpowiedni. Kobieta powoli traciła nadzieję.
Wtedy jej mąż, James, zdecydował się podzielić rodzinną historią w mediach społecznościowych. Na Facebooku opublikował informację o poszukiwaniu dawcy dla Melindy. Post został wielokrotnie udostępniony.
Idealny kandydat
Informacja dotarła do Jeffa Bramstedta. Kiedy usłyszał o umierającej 35-letniej matce, postanowił sprawdzić, czy będzie odpowiednim kandydatem na dawcę. Okazało się, że może nim zostać.
Jeff nie zastanawiał się ani chwili. Mimo że ryzykował własne życie, o czym poinformowali go lekarze, poddał się przeszczepowi. W tym celu pokonał 1600 km. Operacja trwała 10 godzin. Lekarze przeszczepili 60% wątroby mężczyzny.
Po operacji powiedział:
– Czuję się, jakby miał młodszą siostrę (…). Melinda zyskała dodatkowe lata życia i szansę na wychowanie dzieci…
Po udanej operacji zarówno Jeff, jak i Melinda czują się dobrze. Utrzymują kontakt. Jeff stał się członkiem rodziny Rayów.
35-latka jest szczęśliwa i wzruszona z powodu gestu, na który zdobył się mężczyzna:
– To, co zrobił Jeff, przywróciło mi nadzieję w ludzi (…). Fakt, że ktoś ryzykował dla mnie życie, wiele dla mnie znaczy — przyznała.
Źródło: faithwire.com
Źródło zdjęć: Facebook
Komentarze
Komentarze