Jakiś czas temu pisaliśmy o odważnym i bardzo osobistym wyznaniu Weroniki Rosati, która aktualnie samotnie wychowuje swoją córeczkę Elizabeth. W jednym z ostatnich wywiadów, aktorka zdecydowała opowiedzieć się o swoim byłym partnerze Robercie Śmigielski
„Zachodząc w ciążę, która była planowana, nie miałam powodów przypuszczać, że będę samotnie wychowywać dziecko. Bo jeżelibym miała takie powody, założyłabym rodzinę z kimś innym. Ja chciałam mieć rodzinę, a nie tylko dziecko.
Podjęcie tej decyzji trwało ponad rok. Ciąża była traumą. I zarazem najszczęśliwszym czasem w moim życiu(…)To moja największa porażka życiowa, że podjęłam złą decyzję, wchodząc w ten związek.
Ubolewam, że nie mogę dać mojej córce tego, co najlepsze, a najlepsza dla dziecka jest pełna rodzina. Ja w to wierzę. Dlatego decyzja o rozstaniu była traumatyczna, trudna i przykra.”- przyznała gorzko Weronika Rosati.
„Gdybym to ja miała ośmioro dzieci z czterema partnerami, w tym czworo nieślubnych, poczętych w trakcie małżeństwa w ukryciu, i byłabym nadal nierozwiedziona, raczej zostałabym odrzucona, wyklęta przez społeczeństwo i poddana totalnemu ostracyzmowi. Byłabym skończona jako kobieta i aktorka. Tymczasem w przypadku mężczyzny jedyną reakcją ludzi są szeroko wytrzeszczone oczy bądź parsknięcie śmiechem„- powiedziała w rozmowie z dziennikarzami czasopisma Gala aktorka Weronika Rosati.
Kibicujemy aktorce i mamy nadzieję, że niebawem w jej życiu pojawi się dojrzały partner, u boku którego zbuduje wspólną przyszłość.
Zobacz też: Jednym zdjęciem WKURZYŁA fanki. Musiała GĘSTO SIĘ TŁUMACZYĆ
Źródło: Gala
Źródło zdjęcia: Instagram
Komentarze
Komentarze