Anna Lewandowska od ponad roku jest mamą Klary. Zarówno ona, jak i Robert nie pokazali do tej pory twarzy dziecka. Klara pojawia się na zdjęciach publikowanych przez rodziców w social mediach, ale jej buzia nie jest na nich widoczna.
Ostatnio Lewandowska opublikowała na swoim profilu w serwisie społecznościowym Instagram zdjęcie dziecka. To chłopiec — chrześniak trenerki. Pod fotografią rozpętała się burza. Tym bardziej że w odpowiedzi na hejt i zarzuty, że nie pokazuje córki, Lewandowska napisała: “A ja mam ochotę pokazać ślicznego chrześniaka”.
Oto przykładowe wypowiedzi zirytowanych internautów:
“Pokaż swoje dziecko, a nie chrześniaka”
“Tak się zastanawiam, czemu swojego dziecka nie pokazujesz tak chętnie, jak innych dzieci”
“Też nie rozumiem, swojego dziecka twarz ukrywasz, a inne upubliczniasz, bo masz ochotę”
“Może za pokazanie Klary nikt jeszcze odpowiednio nie zapłacił?”
“Rozumiem, że rodzice tych dzieci wyrazili zgodę na publikację. Ale to i tak jest po ludzku słabe (obłudne). Takie celowe. Twarzy swojego dziecka w ogóle nie pokazuje, a innych czemu nie”
Większość internautów nie była zadowolona z zachowania Lewandowskiej. Pojawiły się też głosy “za”. Chwalili trenerkę za to, że chroni prywatność swojej córki.
“Tak czytam te wszystkie komentarze i nie wierzę! Co kogo to interesuje czy P. Ania wrzuca zdjęcia małej do internetu czy nie? Będzie miała chęć i ochotę to to Zrobi. Jeśli wrzuca zdjęcia chrześniaka to widocznie ma pozwolenie od jego rodziców. Inaczej pewnie by tego nie robiła. Widzę, że co niektórzy to naprawdę nie mają co robić, żeby aż takich spraw się czepiać.” – napisała jedna z internautek.
Co Wy sądzicie o ukrywaniu twarzy dziecka przez gwiazdy?
Zobacz też: Ania Lewandowska jest ZŁĄ MATKĄ?! Naraża “Klarunię” na WSTRZĄS MÓZGU
Źródło: Instagram
Źródło zdjęć: Instagram
Komentarze
Komentarze