Kilkanaście lat temu pojawił się koncept „bezstresowego wychowania”, który wielu rodzicom odbił się przysłowiową czkawką. Co więcej, nadal są dorośli, którzy stosują ten model, bo nie chcą swoim pociechom „odbierać dzieciństwa” czy też „ćwiczyć” swoich dzieci.
Pamiętajmy jednak, że celem wychowania jest przystosowanie dziecka do życia w społeczeństwie, funkcjonowania, w przedszkolu, szkole, w różnych miejscach publicznych, a w dorosłym życiu w relacjach z innymi czy w pracy. A wszędzie tam obowiązują zasady.
Jeśli my nie nauczymy dziecka, że są pewne granice, to w późniejszych latach będzie ono miało problem z odnalezieniem się w społeczeństwie.
Jak ustalić i wdrożyć zasady?
Psycholog Ewa Sękowska-Molga zapewnia, że to właśnie obowiązujące w danej rodzinie zasady, dają dziecku poczucie bezpieczeństwa. Maluch wie co wolno, a czego nie wolno. Wie, kto czym się zajmuje w danym domu i jakie są role czy też obowiązki i prawa poszczególnych osób.
Ekspertka radzi, by zasady były:
- Zwięzłe i precyzyjne
- Proste i zrozumiałe dla dziecka
- Im mniej zasad, tym lepiej – dziecko może zapamiętać kilka reguł, więc nowe zasady wprowadzajmy stopniowo
- Zasady nie muszą być ustalone raz na zawsze – mogą się zmieniać w zależności od okoliczności
- Zasady działają w dwie strony – obowiązują i dzieci i rodziców
- Powinny być często przypominane (nie tylko wtedy gdy zostaną złamane), można też je spisać i przykleić na tablicy czy lodówce
Jakich zasad uczyć dzieci w wieku przedszkolnym?
Oto kilka przykładów:
- ZACHOWANIE PORZĄDKU – po zabawie klocki wkładamy do pudełka, brudne ubrania wrzucaj do kosza w łazience, odkładaj rzeczy na swoje miejsce
- POSŁUSZEŃSTWO – posiłki jemy siedząc przy stole (a nie biegając po pokoju), wykonuj proszę moje polecenia, gdy przechodzimy przez ulicę, trzyma mnie za rękę
- UPRZEJMOŚĆ – gdy gdzieś wchodzimy (do sklepu, przedszkola) mówimy „dzień dobry”, gdy coś dostaniesz (prezent) mówimy „dziękuję”
Warto też pamiętać, że dzieci najwięcej uczą się przez obserwację. Każda zasada musi być przestrzegana przez samego rodzica. Wówczas rodzic będzie miał „prawo” by taką zasadę egzekwować.
Komentarze
Komentarze