Mieszkaniec angielskiego miasta Sheffield w South Yorkshire chciał oświadczyć się ukochanej i spalił mieszkanie – donosi BBC News.
Przygotował romantyczne zaręczyny
W poniedziałek 3 sierpnia 26-letni „romantyk” Albert Ndreu z Abbeydale Road w Sheffield, przygotował starannie oświadczyny: kupił wino i ozdobił mieszkanie balonami i setkami zapalonych świeczek. Potem poszedł do swojej ukochanej, która była w pobliżu. Kiedy wrócili, całe mieszkanie płonęło.
Przyjechała straż pożarna
Na miejsce zdarzenia przybyły trzy wozy strażackie, które ugasiły pożar. Strażacy życzyli parze wszystkiego najlepszego i żartowali, że czekają na zaproszenie na ślub. Dziennikarze BBC News donoszą, że mimo ogromnych strat materialnych, kobieta zgodziła się poślubić Brytyjczyka, ale na jakiś czas zakazała mu używania w domu świec.
Czytaj też: Łukasz Kubot zostanie ojcem! Pokazał zdjęcie CIĘŻARNEJ dziewczyny! Piękna?
Planował to dwa tygodnie
„Planowałem te oświadczyny przez ponad dwa tygodnie – ciągle starałem się znaleźć właściwe rozwiązanie, aby jak najlepiej uczcić ten wyjątkowy moment” – powiedział Ndreu dla South West News Service.
26-latek ułożył ze świec napis Marry Me – Wyjdź za mnie. Nie pomyślał, że położenie podgrzewaczy na dywanie może skończyć się katastrofą.
„Tak bardzo martwiłem się, że coś pójdzie nie tak, że nawet nie pomyślałem, że mogę podpalić dom” – powiedział.
„Kiedy weszliśmy po schodach do mieszkania zauważyliśmy, że wszędzie był dym. Byłem w totalnym szoku!” – dodał.
Para mieszka obecnie u swoich krewnych, u których planuje zatrzymać się aż wyremontuje mieszkanie. Ich ślub ma się odbyć w rocznicę pożaru, w przyszłym roku.
Miejmy nadzieję, że nie będzie równie wybuchowy, jak zaręczyny…
Źródło: BBC News
Zdjęcia: BBC News
Komentarze
Komentarze