SBS z języka angielskiego „Shaken baby syndrome” prowadzi do uszkodzenia kręgosłupa i mózgu. Może się to stać przy zwykłej zabawie z dzieckiem np. podrzucaniu czy intensywnego kołysaniu.
Urazy spowodowane potrząsaniem dziecka występują zwykle u dzieci poniżej drugiego roku życia, jednak mogą pojawić się także u dzieci do 5. roku życia. Jak wynika z amerykańskich badań, ok. 60% dzieci, u których diagnozuje się zespół shaken baby, to chłopcy. Objawami SBS mogą być wymioty, drgawki, niemożność uspokojenia dziecka Często w rodzinach o niższym statusie społecznym dochodzi do aktu przemocy w tym stylu. Przyczyną agresji często jest np. płacz dziecka.
Dlaczego jest to tak niebezpieczne? Niemowlęta i małe dzieci mają nieproporcjonalnie dużą i ciężką główkę, która stanowi 1/4 ciała (u dorosłych 1/8). Mięśnie odpowiedzialne za stabilizację głowy są bardzo słabo rozwinięte. Małe dzieci mają też niezarośnięte ciemiączka, delikatne naczynia krwionośne i woda w strukturach mózgu sprawiają, że jest bardziej miękki niż mózg dorosłych. Podczas potrząsania dzieckiem, kiedy jego głowa gwałtownie porusza się do przodu i do tyłu, dochodzi do przemieszczania się mózgu w obrębie przestrzeni wewnątrzczaszkowej, rozerwania naczyń krwionośnych i uszkodzenia lub całkowitego zniszczenia komórek mózgowych. Uszkodzeniu mogą ulec także siatkówka oka i kręgosłup szyjny.
Nawet 5 sekund potrząsania maluszkiem może wystarczyć by zrobić mu krzywdę!
Jeżeli dojdzie do trwałych zmian u dziecka np. powstania krwiaka, konieczna będzie konsultacja z lekarzem i operacja. W najgorszym przypadku dochodzi do śmierci dziecka.
Nigdy nie potrząsajcie malutkim dzieckiem, a gdy widzicie jak ktoś to robi, koniecznie reagujcie!
P.J.
źródło: pixabay, porandikzdrowie.pl, wikipedia.pl, mayoclinic.org
Komentarze
Komentarze