Właściciel jednego z europejskich browarów nie chciał, żeby hektolitry jego piwa zostały wylane do ścieków, więc postanowił je… rozdać. Na dodatek zupełnie za darmo!
Jak to się stało?
Mieszkańcy niemieckiego landu Hesji mogli ostatnio wypić zupełnie darmowe piwo, a wszystko to dzięki właścicielowi browaru Willinger Franz Mast. Jak do tego doszło? Okazuje się, że z powodu zamknięcia pubów, klubów i restauracji, przedsiębiorca nie miał komu wysłać swojego zalegającego w beczkach piwa. A ponieważ nie chciał żeby się zmarnowało, postanowił rozdać je chętnym mieszkańcom. Ci byli w prawdziwym szoku!
Wszyscy chcieli się napić
Mast na początku szacował, że rozda ok. 540 litrów piwa. Nie spodziewał się, że stanie się to w… niespełna godzinę. Chętnych na wypicie złotego trunku nie brakowało. Ostatecznie browarnik oddał zupełnie za darmo aż 2,6 tys. litrów alkoholu!
Czytaj też: KONTROWERSYJNE słowa znanego profesora! „Szczepionka NIC NIE DA! Trzeba…”
Ustawiła się kolejka
Ochotnicy przyszli po piwo ubrani w rękawice i maseczki. Pamiętali też o zachowaniu odpowiedniej odległości. Jedni pili piwo na miejscu, inni wynosili je do domu całymi kartonami!
Liczy, że mu się odwdzięczą
Mast nie ukrywa, że po cichu liczy na rewanż.
„Chcemy podziękować ludziom i mamy nadzieję, że będą nas tak samo wspierać, kiedy ponownie nastąpi otwarcie, że przyjdą do nas i będą nas polecać” – powiedział Reteurs Television właściciel browaru.
Czytaj też: Polacy boją się koronawirusa, a tymczasem NADCIĄGA…?!
Źródło: Fakt
Zdjęcia: Pixabay
Komentarze
Komentarze