Ewie Krawczyk nie dane było zostać mamą. Wdowa po zmarłym muzyku bardzo tego żałuje. Dziecko byłoby dla niej nieocenionym wsparciem. Jednak Krzysztof Krawczyk jako gorliwy katolik, był przeciwny metodzie in vitro.
Marzenie o dziecku
Mija już rok od śmierci Krzysztofa Krawczyka. Ukochana żona artysty wspomina męża i wraca też myślami do macierzyństwa, które niestety nie było jej dane. Krzysztof Krawczyk był wielką miłością Ewy i nie może się ona wciąż pogodzić z odejściem ukochanego męża. Żałuje jednak, że nie dane jej było zostać mamą. Wspólnie marzyli o powiększeniu rodziny. Ewa Krawczyk powiedziała w rozmowie z „Super Expressem” powiedziała:
Miałam taki okres w życiu, że bardzo, ale to bardzo chciałam zostać mamą. Dziś z perspektywy czasu, żałuję, że nie mam dziecka z Krzysztofem
Wada wrodzona
Niestety pani Ewa nie mogła zajść w ciążę. W rozmowie wspominała:
Miałam jakąś wadę wrodzoną. Nie mogę mieć dzieci i koniec. Można było spróbować in vitro, ale Krzysztof był takim zagorzałym katolikiem, wszystkich nawracał, sam się nawracał, dużo czytał, a Kościół zabrania tej metody, więc to nie wchodziło w rachubę
Potrzebne wsparcie
Ewa Krawczyk żałuje, że nie została mamą. Przyznaje, że ukochane dziecko byłoby dla niej ogromnym wsparciem, szczególnie w aktualnej sytuacji. Kobieta powiedziała:
Dziecko byłoby dla mnie ogromnym wybawieniem, ogromnym wsparciem. Nie byłabym sama, nie cierpiałabym chyba aż tak bardzo, bo musiałabym się jeszcze skoncentrować na dziecku
Źródło ; Super Express
Zdjęcie; Facebook/ Krzysztof Krawczyk
Komentarze
Komentarze