45-letnia Katarzyna Nowak, zwraca się z apelem do władz naszego kraju. Jest bezradna wobec sytuacji, która ją spotkała. W lipcu 2017 roku uciekła z Włoch, od męża, który znęcał się nad całą jej rodziną. Trudno w to uwierzyć, jednak kobiecie odebrano kilka dni temu dziecko, powołując się na zapisy Konwencji Haskiej.
-Miałam dość przemocy ze strony tej bestii. Byłam bita, aż dławiłam się własną krwią. Syna i starszą córkę tłukł pięściami i kopał- wspomina pani Kasia, która była ofiarą przemocy domowej ze strony Marokańczyka, jej byłego partnera.
Mężczyzna wielokrotnie groził kobiecie, że prędzej czy później i tak odbierze jej córkę, 8-letnią Yasmine. Zwrócił się do polskich sądów, by pomogły mu odzyskać dziecko. Odwoływał się wówczas na regulacje, które występują w Konwencji Haskiej. Przepisy mówią o tym, że wywożenie dzieci do innego państwa, bez zgody jednego z rodziców jest nielegalne. Sąd spojrzał przychylnie na prośby mężczyzny. Kobieta została zmuszona do tego, by oddać mu dziecko. Wiele organów zapewniało panią Katarzynę o tym, że jest jeszcze nadzieja, ponieważ sąd opiekuńczy może zmienić decyzję innego sądu, jeżeli w grę wchodzi dobro dziecka. W tej sytuacji dziewczynka chciała pozostać przy mamie.
Tak się jednak nie stało. Kilka dni temu dziecko zostało zabrane siłą!
Przyszli po nią jak po przestępcę w 11 osób. Policja, adwokat, kurator. Krzyczała, żeby jej nie zabierali bo chce do mamy – relacjonuje zrozpaczona Katarzyna Nowak.
Biuro prasowe ministerstwa zapewnia, że zrobi wszystko, aby dziecko nie zostało wywiezione przez ojca poza teren Unii Europejskiej. Mama Yasmine postanowiła, że będzie walczyć o córeczkę do samego końca.
Zobacz też: Ojciec sadysta znęcał się nad ŻONĄ! Nie uwierzysz CO ZROBIŁA ICH 6-LETNIA CÓRKA
Źródło: fakt.pl
Źródło zdjęcia: fakt.pl
Komentarze
Komentarze