Wszechogarniający pośpiech i ciągły stres potrafią wyssać z nas resztki energii. Często jednak jakieś 3/4 winy leży po naszej stronie, bo jak wiadomo największy wpływ na ogólne samopoczucie ma tryb życia. Jeśli więc jest on mocno zaburzony, nic dziwnego, że energia chce od nas uciekać, gdzie pieprz rośnie. Na szczęście istnieje kilka sprawdzonych sposobów, by ją przy sobie zatrzymać. Ba, nawet zwiększyć jej dawkę!
Nie da się ukryć, że sezon jesienno -zimowy jest dla naszych organizmów trudnym czasem. Kilkumiesięczna przerwa w dostawie słońca nie nastraja pozytywnie. Tym samym braki witaminy D powodują również większe zmęczenie i odczuwalny brak energii. Wówczas wielu z nas najchętniej zapadłoby w sen zimowy, a powróciło do żywych dopiero wraz z pierwszymi przebiśniegami albo śpiewem skowronka zwiastującym nadejście wiosny. Brzmi kusząco, jednak zamiast iść na łatwiznę, spróbujmy stawić czoła nieprzychylnej porze roku. A tym samym wdrożyć kilka prostych nawyków, dzięki którym z każdym kolejnym dniem poziom naszej energii będzie tylko wzrastał.
Ciepło – zimno
Nic bardziej nie pobudza krążenia jak poranny naprzemienny prysznic. Najpierw 30 sekund zimny, następnie pół minuty gorący, a następnie znowu zimny. Poza tym to również dobry sposób na zahartowanie organizmu., a jako, że na jesień jest on bardziej podatny na wszelkie przeziębienia nasza odporność tytko na tym zyska. Dodatkowo naprzemienny prysznic pomoże w walce z cellulitem i oszyści organizm z zalegających toksyn.
Śniadanie to podstawa
Ten tekst pewnie latami powtarzały wam mamy i babcie. I miały rację. Porządne, bogate śniadanie to 'must have’ każdego dnia, nawet tego, kiedy prawa noga nieszczególnie chciała z nami współpracować i w efekcie lewa ją uprzedziła.
Zdaniem dietetyków pożywnego śniadania nie zapewni fit owsianka. A to dlatego, że pierwszy posiłek w ciągu dnia powinien zawierać przede wszystkim białko.Proponują więc do diety śniadaniowej włączyć jajka, chude mięso albo nabiał. Stąd też menu na weekendowe śniadanie może składać sięz dwóch jajek i tosta lub musli z jogurtem greckim. Z kolei na na drugie śniadanie warto zaopatrzyć się w owsiany batonik, który również podbije poziom energii.
Cukier w odstawkę
Wielu z nas nie potrafi wyobrazić sobie ulubionej kawy czy herbaty bez choćby jednej czy dwóch łyżeczek cukru. Jednak, jak się okazuje, cukier to nie tylko biała śmierć, ale i złodziej energii. Dlaczego? Otóż po każdym wzroście cukru przychodzi jego spadek. Tym samym sięgając po słodką przekąskę może i dostarczy się organizmowi energii, ale będzie to tylko chwilowy zastrzyk, bo z czasem nastrój się nieco pogorszy i znów będzie odczuwalny jej brak. Stąd też najlepszym sposobem uniknięcia tego typu wahań jest całkowita rezygnacja. Brzmi jak spore wyzwanie. Dlatego dla ułatwienia, można zacząć od zamiany łyżeczek – z kopiastych przerzucić się na te płaskie 🙂
Kwaśna mina
Dziwnym, choć sprawdzonym sposobem jest zapach cytrusów, w szczególności cytryny. Według amerykańskich badań wąchanie cytryny ma nam zapewnić wyśmienity nastrój i zmotywować do działania. Dobrym pomysłem mogą być też olejki zapachowe lub nawet szampon o zapachu cytrusów, który posluży wam do porannego mycia głowy.
Nie ma wody na pustyni
Organizm, który nie otrzymuje odpowiedniej ilości wody, można śmiało porównać z wysuszoną pustynią. Jeśli, więc pijecie zbyt mało wody, rytm nawadniania jest zaburzony, a tym samym poziom energii spada. Krótko mówiąc, woda to dla organizmu naturalny energetyk i nawet niewielki jej niedobór może być wyraźnie odczuwalny. Wniosek? Regularne nawadnianie jest tak samo ważne, jak pierwsze śniadanie!
źródło: https://www.instagram.com/naturhousegaleriamm/
Oprócz powyższych sposobów, warto pamiętać również o aktywności fizycznej. Nawet 10 – minutowy spacer może skutecznie pobudzić organizm i zafundować nam ekspresowy zastrzyk energii!
Zdjęcie główne: https://www.instagram.com/nycpretty/
Komentarze
Komentarze