9-letnie dziecko zostało dotkliwie pogryzione przez labradora. Do tego przerażającego zdarzenia doszło 29 września na farmie w West Sussex w dniu urodzin dziewczynki. Urodzinowa zabawa szybko się skończyła, a 9-latka trafiła na stół operacyjny.
Ta historia mrozi krew w żyłach. W trakcie zabawy na ranczu u swojej cioci, mała Brytyjka 9-letnia Lily-Fay Parfitt została pogryziona przez psa rasy labrador. Dziecko bawiło się z innymi rówieśnikami na terenie posesji ciotki, gdy nagle zostało zaatakowane przez psa. Labrador nie należał do rodziny dziecka, nie wiadomo również jak wtargnął na teren rancza. W pewnym momencie rzucił się na bawiące się dzieci i za cel obrał sobie małą Lily. Odgryzł dziecku pół policzka i dolną wargę.
Na miejsce zdarzenia natychmiast wezwano pogotowie i służby ratunkowe. Przez długi czas dziecko było hospitalizowane, straciło mnóstwo krwi. W trakcie operacji lekarze założyli Lily 38 szwów na wardze i 192 na twarzy. Rodzice dziecka są przerażeni całą sytuacją. Przyznają, że nigdy nie zapomną tej makabrycznej chwili. Funkcjonariusze policji ustalili już kto jest właścicielem psa.
Mamy nadzieję, że lekarzom uda się w przyszłości zrekonstruować twarz dziewczynki i zapomni ona o najgorszym momencie swojego życia.
Zdjęcie: Pixabay
Źródło: Pikio
Zobacz też: 27-latka poszła na RANDKĘ. Jej 3-letni synek ZMARŁ, bo kobieta dała mu…
Komentarze
Komentarze