W piątek wystartowała 11. edycja „Tańca z gwiazdami”. Jedną z uczestniczek show jest Julia Wieniawa, która jest uznawana za największą faworytkę show…
Młodziutka aktorka tańczy w parze ze Stefano Terrazzino. Czy uda im się dojść do ścisłego finału i zdobyć główną nagrodę, czyli Kryształową Kulę oraz pieniądze? Póki co, idzie im naprawdę świetnie i zdążyli już zyskać sympatię fanów show, plasując się na samym szczycie tabeli punktacyjnej!
Na pytanie dziennikarza „Faktu”, co czuła na 3 sekundy przed wyjściem na parkiet, aktorka odpowiedziała:
„Starałam się być tu i teraz. Odetchnęłam trzy razy, byłam ze Stefano i po prostu bawiłam się tańcem”.
Czytaj też: Tuż po śmierci Pawła Królikowskiego, Julia Wieniawa wysłała do Antka SMS-a! Napisała w nim…
Wieniawa dodała, że jej emocje sięgały zenitu i była tak bardzo zestresowana, że w ogóle nie pamięta swojego występu.
„Jeszcze nigdy nie miałam w życiu takiej sytuacji, żeby mieć aż taki rollercoaster emocjonalny. Naprawdę…”.
Stefano skomentował: „Dlatego ten program trwa, trwa i trwa. Bo dostarcza niezwykłych emocji nie tylko tancerzom, ale i widzom”.
Tuż przed pierwszym odcinkiem, Julia wielokrotnie powtarzała, że na samą myśl o wyjściu na parkiet zżera ją prawdziwy stres. Chcąc ją nieco pocieszyć, Stefano obiecał jej, że w nagrodę po pierwszym odcinku na żywo, zrobi jej własnoręcznie wykonaną pizzę.
Trzymacie kciuki za Julię i Stefano, czy macie innych faworytów show?
Czytaj też: Stefano Terrazzino NIE LUBI polskich wesel! Dlaczego?
Źródło: Fakt
Zdjęcia: Instagram
Komentarze
Komentarze