Małe dzieci, kilkulatki potrzebują rodziców w momencie zasypiania. Zazwyczaj rodzic czyta książeczki, opowiada bajki, rysuje po pleckach itp.
Z wiekiem jednak dzieci mogą zasypiać same. Dla części z nich może to być nawet wyraz autonomii i samodzielności. Są jednak i takie, które są już „duże” – na przykład chodzą do szkoły, a wciąż potrzebują mamy czy taty przy zasypianiu. Czy to powód do niepokoju?
Psycholog Ewa Sękowska-Molga radzi, by nie rządzić się stereotypami: „Taki duży – niech sam usypia”, „Robisz z niego maminsynka” itp.
Ekspertka wskazuje na to, że być może wspólne usypianie to nadrabianie czasu, jakiego nie było w ciągu dnia. Dziecko przez cały dzień ma różne przeżycia, emocje i to właśnie rodzicowi może o nich powiedzieć lub też to właśnie mama czy tata może te emocje ukoić.
Dziecko nie może zasnąć? Problem może być w TOBIE!
Jeśli czujesz, że dziecko potrzebuje:
- Twojego bycia obok
- wsparcia
- poczucia bezpieczeństwa
- utulenia
- przeczytania książki lub wysłuchania jak ono czyta
- spokojnej rozmowy
- opowiedzenia bajki
To daj mu to
– zachęca psycholog.
I dodaje:
Tak wiele możesz dać – wystarczy Twoja obecność.
Wpis Ewy Molgi spotkał się z licznymi reakcjami. Kobiety pisały, że są ze swoimi dziećmi przy zasypianiu. Często chodziło nawet o dzieci w wieku 10 lat. Nie ignorujmy więc ich potrzeb, bo prędzej czy później, przyjdzie czas gdy i tak będą chciały spać same.
Emocjonalna niedostępność. Co to jest i jakie przynosi skutki?
Komentarze
Komentarze