49-letnia Joanna Racewicz to dziennikarka stacji Polsat. Jej mężem był Paweł Janeczek, który w 2010 roku zginął w katastrofie smoleńskiej. Z ich małżeństwa 23 kwietnia 2008 urodził się Igor.
Pomimo upływu lat, Joanna Racewicz nie może przeboleć straty, jaka ją spotkała. W ciągu roku publikuje wiele postów, w których nawiązuje do odejścia męża i sytuacji, w jakiej się znalazła.
Także teraz, tuż przed świętami zamieściła swoje zdjęcie z synem. Fotografia pochodzi z 2010 roku.
Zdjęcie sprzed dwunastu lat.
Z innego życia, innego wymiaru.
Grudzień A.D. 2010.
Okładka bożonarodzeniowej Vivy❗️
Nasze pierwsze niewymarzone Święta.
– wspomina Racewicz.
Dalej składa swoiste życzenia – dla siebie i dla innych:
Pamiętam życzenia: „Żebyśmy zawsze
mieli w sobie siłę na każdy następny dzień”.
Powtarzam je w całości. Wciąż prawdziwe.
Dziś tylko dodaję – dziękuję.
Następnie dziennikarka podziękowała za wszystkie doświadczenia, jakie ją spotkały. Zarówno te złe, jak i dobre.
Joanna Racewicz ma świadomość, że nie dla wszystkich Święta są radosnym czasem i przyznała:
Smutna dziewczyna ze zdjęcia wciąż
we mnie mieszka. Uczę się nią
opiekować. Utulać. Nie robić krzywdy.
Bo trzeba zacząć od siebie.
Wpis dziennikarki wywołał duży odzew i wiele osób pisało o podobnych doświadczeniach i o swoich „niewymarzonych” świętach.
>>>Nie tylko prezenty! Czego dzieci potrzebują w Święta?!
Komentarze
Komentarze