Dosłownie kilka dni temu Katarzyna Glinka (45 l.) potwierdziła informacje o rozstaniu z twórcą i prezesem biegów Runmageddon, Jarosławem Bienieckim.
Parą byli od kilku lat, narzeczonymi od 2019 roku, a od 2020 roku rodzicami syna o imieniu Leo. Rozstanie jednak jest faktem i Kasia Glinka postanowiła pochwalić się, że jest kobietą samowystarczalną.
Razem z synami – Leo i jego starszym bratem Filipem (ur. 2012 z małżeństwa z Przemysławem Gołdonem) – wybrała się w Góry Sowie.
Tam pochwaliła się swoimi osiągnięciami. Aktorka nawiązała do znanego twierdzenia na temat tego, co powinien zrobić tzw. prawdziwy mężczyzna i napisała:
Postawiłam dom, posadziłam drzewo💪🏻
urodziłam dwóch Synów 🤩😍
Zaradność i samowystarczalność to piękny zasób- pozwala mi mieć przekonanie, ze zawsze sobie poradzę …
Przyznała jednak, że i tak najważniejsi są dla niej synowie:
Ale najbardziej dumna jestem z tego jaką relację tworzą moi chłopcy.
Kasia Glinka podkreśliła też, jak ważni są dla niej przyjaciele, którzy jej nie oceniają, za to wyznają podobne wartości.
Wydaje się więc, że tym wpisem Katarzyna Glinka chciała pokazać, że pomimo rozstania, dobrze sobie radzi. A że przy okazji wbiła szpilę byłemu partnerowi, to inna sprawa… 🙂
Komentarze
Komentarze