Mieszkający w Wielkiej Brytanii rudy kot o imieniu Garfield pokonał 64 kilometry, a następnie wrócił do swoich właścicieli. O niezwykłej historii z udziałem brytyjskiego czworonoga pisze tabloid The Sun.
Oddali go innej rodzinie
8 czerwca Neil Payne i jego żona Leasa oddali 3-letniego Garfielda innej rodzinie. Jednak 20 czerwca kot uciekł z domu nowych właścicieli, którzy mieszkają w północnym Londynie. Półtora miesiąca później, 30 lipca, zwierzę było już w angielskiej wiosce Shillington na progu domu państwa Payne’ów.
Czytaj też: Kobieta spała z kotem domowym i… zmarła. Dlaczego?
Jak to w ogóle możliwe?
Właściciele zwierzaka nie mogą pojąć, jak to się stało, że ich kot uciekł od nowych właścicieli i pokonał tak długą drogę, by ostatecznie z powrotem znaleźć się w ich domu.
„To niesamowite. Garfield spojrzał na mnie i zapłakał. Na początku nie wierzyłem, że to on. Leasa podeszła do drzwi, powiedziała jego imię, a on na nią wskoczył. To po prostu niesamowite! Aby nas znaleźć, przebył ponad 64 kilometry” – mówi Neil.
„Nie rozumiem, jak kot, który nigdy nie wychodził na zewnątrz, mógł wrócić do domu?!” – dodaje.
Postanowili go zatrzymać
Para ostatecznie postanowiła zatrzymać Garfielda w domu.
„Teraz nie możemy już go zawieść – udowodnił nam, że jego miejsce jest tutaj. Czy to nie jest niesamowite?” – podkreśla Neil.
Słyszeliście kiedyś o podobnej historii?
Źródło: The Sun
Zdjęcie: The Sun
Komentarze
Komentarze