Lany poniedziałek to czas spotkań rodzinnych i tradycyjnego polewania się wodą. Jednak Kasia Glinka spędziła go zupełnie inaczej.
45-letnia aktorka jest mamą dwóch synów Filipa (ur. 2012) i Leo (ur. 2020) – każdego z innym mężczyzną. Jednak w lany poniedziałek Kasia Glinka została sama w domu:
Goście pojechali, dzieci rozdane ( tak, tak wyszło😜)
mam wreszcie CZAS DLA SIEBIE😇😇😇
Wyciągnęłam leżaczek, pięknie się umieściłam, herbatka zrobiona, ciasto ukrojone- będę się relaksować💪🏻💪🏻
Relaks jednak poszedł nie po jej myśli!
Gdy tylko aktorka próbowała się relaksować, w jej głowie rozpoczęła się gonitwa myśli. Chodziło o trawnik!
Nie skosiłas trawy przed zimą, tak jak ogrodnik kazał…
No i masz! Zobacz jak ta trawa wygląda –
to nie jest trawnik – to kupa siana – ściernisko 🤯A Sąsiedzi mają takie zielone- do cholery jak oni to robią ???
Przecież dopiero śnieg zszedł, a u nich już taka zielona 😳😯
Swoją drogą u sąsiada zawsze trawa bardziej zielona 😜😜
próbuję się tą myślą jakos pocieszyć😆
– myślała.
Katarzyna Glinka mimo tego kołowrotu w głowie, próbowała się relaksować. Ale nic z tego!
Pomyślałam, dobra to tylko jeden taki paseczek zgrabię to i gimnastyka będzie…
Kiedy już zagrabiłam cały trawnik😂
Położyłam się na ziemi
szczęśliwa i wypoczęta🚀💪🏻Zadbałam o czas dla siebie ???
Zadbałam.Jedni mają siłownię, inni słuchają podcastów jak zadbać o swój balans
A JA MAM GRABIE🚜😎😎
– podsumowała.
A jak tam Was relaks…?
>>>Małgorzata Ostrowska przerwała milczenie. Zobacz jej oświadczenie w sprawie Opozdy i Królikowskiego!
Komentarze
Komentarze