W angielskiej wiosce Waxham w Norfolk matka próbowała uratować swoich synów tonących w morzu. Niestety kobieta zmarła – donosi regionalna gazeta Eastern Daily Press.
Pojechała z synami na wybrzeże
9 sierpnia 30-letnia Danielle Chilvers odpoczywała ze swoimi dwoma synami na wybrzeżu w okolicach Waxham. Dzieci pływały na falach w nadmuchiwanym kajaku, przewracały się i wpadały do wody. Nagle kobieta zauważyła, że maluchy zaczęły tonąć. Pewien mężczyzna, który także wypoczywał na tej samej plaży, pośpieszył w ich kierunku, żeby ich uratować. Matka również rzuciła się im na pomoc, ale z powodu dużych fal sama wpadła w tarapaty.
Zmarła w szpitalu
Mimo bardzo trudnych warunków pogodowych, ratownikom udało się dopłynąć do Chilvers i wyciągnąć ją na brzeg. Kobieta przeszła resuscytację krążeniowo-oddechową i została przewieziona do szpitala, gdzie wkrótce zmarła. Jej synowie zostali uratowani.
„Chłopcom udało się przedostać w bezpieczne miejsce, ale ich matka zmarła po przewiezieniu do szpitala” – czytamy na portalu Eastern Daily Press.
Czytaj też: Była o krok od ŚMIERCI. Matka 4-latki OSTRZEGA przed SUCHYM UTONIĘCIEM
To „klasyczny przypadek”
Tony Garbutt z Coastguard, powiedział w wywiadzie dla ITV:
„To klasyczny przypadek ratownika, który staje przed dylematem i sam staje się ofiarą. Zaczęło się od dzieci bawiących się na nadmuchiwanym kajaku, które wpadły do wody. Nagle jedna osoba wyszła im z pomocą, a za nią matka i niestety to matka znalazła się w niebezpieczeństwie i zdarza się to bardzo często. Trudno jest próbować tu kogoś krytykować, ponieważ jako rodzic nie możesz po prostu stać i patrzeć, jak twoje dzieci są w niebezpieczeństwie i nic nie robić”.
Źródło: Eastern Daily Press
Zdjęcie: Eastern Daily Press
Komentarze
Komentarze