Leki mogą mieć niebezpieczne skutki uboczne. Jednym z nich jest ryzyko rozwoju groźnej choroby, jaką jest depresja. Naukowcy ostrzegają.
Amerykańscy badacze przeprowadzili badania poświęcone stosowaniu leków przez obywateli USA. Okazało się, że 30% dorosłych osób przyjmuje leki, które mogą znacząco zwiększać ryzyko rozwoju depresji, a nawet stanów psychicznych prowadzących do prób samobójczych. Amerykanie robią to nieświadomie.
To ryzyko rośnie wraz z liczbą przyjmowanych medykamentów. Wynosi 7%, jeśli stosuje się 1 lek, 9% – w przypadku dwóch preparatów, i 15% – gdy zażywamy 3 farmaceutyki.
Skąd takie wnioski? Amerykańscy naukowcy przebadali 26 000 osób dorosłych. Analizowali schematy ich leczenia. Zauważyli, że wiele stosowanych przez nich leków, np. na ból głowy, ma na liście możliwych skutków ubocznych właśnie depresję.
W związku z tym ważne jest, aby takich preparatów nie nadużywać. Co więcej, warto konsultować wprowadzenie każdego leku z lekarzem lub farmaceutą.
Zobacz też: Młoda MAMA poszła do lekarza po pomoc. Ten WEZWAŁ POLICJĘ
Źródło: Interia
Źródło zdjęcia: pixabay.com
Komentarze
Komentarze