Mieszkaniec Las Vegas w stanie Nevada przypadkowo zamknął swoją roczną córkę w swoim nowym samochodzie. Dziecko zmarło. Dlaczego nie udało się go w porę uratować?
Zostawił roczne dziecko w aucie
27-letni Sydney Deal zajmował się tego dnia swoją córką i wybrał się z nią samochodem do centrum miasta. W pewnym momencie zatrzymał się na parkingu, by załatwić kilka spraw i przypadkowo zamknął swoją roczną córkę w aucie. Mężczyzna nie chciał wybijać szyb, żeby ratować małą, ponieważ stwierdził, że nie będzie go stać, żeby zapłacić za naprawę. Pozostawione w upale dziecko zmarło, gdy Deal próbował znaleźć wyjście z całej sytuacji – pisze magazyn „People”.
Przyjechała policja
Na miejsce zdarzenia przybyli policjanci. Zaproponowali, że wybiją szyby, wyważą drzwi lub wezwą pomoc drogową, ale mężczyzna odmówił wszystkich tych opcji i powiedział, że dziecku nic się nie stanie, bo jego samochód jest klimatyzowany. Później zadzwonił do swojego brata. On również przybył na miejsce zdarzenia i zaproponował wybicie szyby. Ojciec dziewczynki odradził mu to i wezwał pomoc drogową. Po pewnym czasie mała Sayakh przestała się ruszać. Sydney myślał, że dziecko po prostu śpi, ale w rzeczywistości było już martwe. Jeden z policjantów wybił szybę, ale było już za późno.
Czytaj też: 5-letnie dziecko ZMARŁO podczas wesela! DRAMATYCZNE okoliczności!
Matka próbowała mu pomóc
Jak wynika z ustaleń policji, podczas gdy dziewczynka była zamknięta w samochodzie, matka dziecka zadzwoniła do Sydneya i powiedziała mu, że znalazła dla niego fachowca, który mógł przyjechać i wyważyć drzwi, ale Sydneyowi nie spodobały się koszta usługi i odmówił.
W toku postępowania okazało się, że rodzice dziewczynki po rozstaniu otrzymali prawo do wspólnej opieki. Matka dziecka powiedziała w wywiadzie dla „Review Journal”, że o śmierci córki poinformował ją telefonicznie sąsiad. Kobieta wyraziła nadzieję, że Deal odpowie za śmierć Sayakh.
Źródło: People
Zdjęcia: Daily Mail
Komentarze
Komentarze