Pewna 40-letnia Brytyjka przez kilka lat żyła z niezdiagnozowanym rakiem jelita grubego. Przez cztery lata Lucy Ogilvy była pewna, że ból, którego doświadczała, był konsekwencją hemoroidów, ale tak naprawdę zmagała się ze śmiertelną chorobą – pisze Daily Mirror.
Kobieta zmarła
Mąż Lucy, Ian, który zbierał fundusze na jej leczenie za pośrednictwem platformy GoFundMe, poinformował o jej śmierci 10 września. Według niego w ostatnich dniach stan jego żony gwałtownie się pogorszył.
„Czuję pewną ulgę, że ona już nie cierpi” – napisał.
Uskarżała się na ból
W ciągu swojego życia kobieta wielokrotnie skarżyła się lekarzowi na ból, ale przez kilka lat nawet nie brał on pod uwagę onkologicznego pochodzenia jej choroby.
W maju 2019 roku u Lucy zdiagnozowano raka jelita grubego w IV stopniu zaawansowania. Zdeterminowana, by walczyć o życie, matka dwójki dzieci zaczęła przyjmować niezbędne leki i przeszła chemioterapię. Po krótkotrwałej poprawie choroba zaczęła ponownie postępować. Na początku 2020 roku lekarze doszli do wniosku, że Brytyjka ma kilka miesięcy życia.
Przeszła immunoterapię
Gdy zawiodły wszystkie dostępne metody leczenia, onkolog zalecił wypróbowanie immunoterapii, która z powodzeniem radzi sobie z niektórymi typami zaawansowanego raka. Trudność polegała na tym, że Europejska Agencja Leków (EMA) nie zapewniła tej metody leczenia tego typu raka, który zdiagnozowano u Lucy i kobieta sama musiała zapłacić za drogie leczenie. Wtedy Brytyjka wraz z mężem rozpoczęła zbiórkę pieniędzy, ale nie była w stanie z nich skorzystać.
„Jest mi bardzo przykro, że nie dostaliśmy się na immunoterapię, którą mieliśmy zapłacić przy waszej pomocy. Mam nadzieję, że popierasz prośbę Lucy, by wykorzystać te pieniądze na walkę z tą podstępną chorobą” – napisał Ian w wiadomości do działaczy.
Podziękował również wszystkim za pomoc i wsparcie w imieniu swoim i swoich córek – siedmioletniej Ify i dwuletniej Enid.
Źródło: Daily Mail
Zdjęcie: Pixabay
Komentarze
Komentarze