Noworoczne odcinki „M jak Miłość” przyniosą naprawdę wiele emocji. W jednym z nich dojdzie do brutalnego gwałtu na…
W odc. 1484-1485 „M jak Miłość”, które TVP 2 wyemituje w dniach 13-14 stycznia, dojdzie do prawdziwego dramatu. Widzowie z zapartym tchem będą obserwować to, co spotka Lilkę (Monika Mielnicka) i Mateusza (Krystian Domagała).
Para wybierze się do lokalnego pubu na urodziny jednego z kolegów. Niestety, w trakcie imprezy młodzi na chwilę się rozdzielą. Matusz przeżyje prawdziwe chwile grozy i przez ponad godzinę będzie szukał Lilki. Okaże się, że jego ukochana zostanie porwana, odurzona narkotykami i zgwałcona przez nieznanego jej sprawcę!
Czytaj też: ZMARŁA gwiazda „M jak Miłość”! Fani pogrążeni w smutku
Lidka w końcu sama wróci do domu – roztrzęsiona i załamana. Gdy Mateusz ją zobaczy, będzie wiedział, że doszło do strasznej tragedii.
„Boże, Lilka… Kto ci to zrobił?!” – zapyta Mostowiak.
„Nie wiem, niczego nie pamiętam, urwał mi się film” – przyzna Lilka.
Mateusz natychmiast sięgnie po telefon, żeby zgłosić sprawę na policję, ale Lidka go powstrzyma.
„Nie! Pamiętam tylko jego głos… Jak mnie wyrzucił z samochodu… Powiedział, że… jeśli komukolwiek powiem, co się stało, to wróci i jeszcze raz zrobi mi to samo! Błagam, ja chcę zapomnieć! Tego nie było, rozumiesz? Jeśli mnie kochasz, nikomu nic nie powiesz. Przysięgnij! Nie wypuszczę cię stąd, dopóki mi nie przysięgniesz!” – wykrzyczy Lilka.
Czy Mateusz zadzwoni w końcu na policję? Kim był gwałciciel, który skrzywdził Lidkę? Odpowiedź na te pytania poznamy w kolejnych odcinkach „M jak Miłość”.
Czytaj też: PRZYKRE wieści z planu „M jak Miłość”! Chodzi o Barbarę Kurdej-Szatan…
Źródło: Fakt
Zdjęcia: Instagram
Komentarze
Komentarze