Czytanie etykiet jest bardzo pouczającą lekturą. Szczególnie, gdy mamy tendencję do przypinania „łatek”. Na przykład wiemy, że fast food jest niezdrowy, a jedzenie wegetariańskie – choć możemy go nie lubić – to z pewnością jest zdrowe.
Czy jednak na pewno?
Postanowiliśmy się przyjrzeć kilku produktom wegańskim, które „udają” mleczne lub mięsne, jak „mleko”, „ser”, czy „pasztet”.
Mleko sojowe np. firmy Alpro jest zachwalane jako:
„W 100% pochodzenia roślinnego
Żródło witaminy E, która jest antyoksydantem. Bierze udział w procesach chroniących komórki przed stresem oksydacyjnym
Lekkostrawny ze względu na brak laktozy i glutenu”
Wiemy jednak, że najlepsze produkty to te o najprostszym składzie, tymczasem napój Alpro zawiera następujące składniki:
„Woda, cukier, migdały (2%), fosforan triwapniowy* (*= substancje wzbogacajace), sól morska, stabilizatory (mączka chleba świętojańskiego, guma gellan), emulgator (lecytyny ze słonecznika), witaminy* (*= substancje wzbogacajace) (ryboflawina (B2), B12, E, D2).”
Ser sojowy może wydawać się dobrym zamiennikiem tradycyjnych serów nabiałowych.
Sprawdzamy więc skład popularnego sera Wheaty i…:
„Skład: woda, olej kokosowy*, skrobia ziemniaczana*, mąka razowa z prosa*, zagęszczacz: gellan i guma ksantanowa, naturalne aromaty, sól kamienna, środek nawilżający: gliceryna*, wegański kwas mlekowy, przyprawy*, bukowy dym wędzarniczy (*=składnik z upraw ekologicznych)”
To naprawdę nie wygląda apetycznie! Olej, skrobia, mąką i różne inne, co prawda naturalne, ale jakby sztuczne dodatki.
Jak wygląda sprawa z pasztetem sojowym?
Cóż, tu także znajdziemy całe bogactwo składników!
„Woda, białko sojowe 14,1%, olej rzepakowy, granulat ziemniaczany, mąka pszenna, substancja zagęszczająca: skrobia, sól, warzywa suszone w zmiennych proporcjach(cebula, marchew, por, seler, pasternak, papryka, pietruszka), ocet spirytusowy, glukoza, ekstrakt drożdżowy, naturalny aromat selera, barwnik: E150c, hydrolizat białka sojowego, mieszanka przypraw, koncentrat kopru 0,1%(ekstrakty przypraw, białko sojowe, sól, wzmacniacze smaku: E621), aromaty”
Wegetarianie, którzy postanowili nie jeść mięsa i weganie, którzy wykluczyli z diety także nabiał czy inne produkty odzwierzęce, wręcz na siłę szukają zamienników produktów mięsnych i nabiałowych.
Tym samym sposób odżywiania, który w założeniu miał być zdrowszy, może okazać się pomyłką. Bo o tym już chyba wszyscy wiedzą, że najlepsze są naturalne, nieprzetworzone produkty. Tymczasem te wysoko przetworzone mogą negatywnie wpływać na zdrowie.
(aw), źródło: alpro.com, urbanvegan.pl, bakalland.pl
Komentarze
Komentarze