Spokojnie – w grę wchodzi tylko jeden dzień…
Wszystko zależy od wyborów
Czy w tym miesiącu czeka nas jedna sobota bez handlu? Bardzo możliwe. Jeżeli partii rządzącej uda się przenieść termin wyborów prezydenckich na sobotę 23 maja, to Polaków w tym miesiącu może czekać dodatkowy dzień bez handlu.
„Żeby mogły się odbyć w tym terminie, premier Mateusz Morawiecki będzie musiał ogłosić dzień wolny od pracy” – informuje WP.
Czytaj też: Polacy boją się koronawirusa, a tymczasem NADCIĄGA…?!
Zamknięte sklepy w sobotę 23 maja?
Portal Wiadomoscihandlowe.pl donosi, że jest to bardzo możliwe. Dlaczego?
Istnieje pewien zapis, który pozwala premierowi ogłosić dzień wolny od pracy w drodze rozporządzenia. Oznacza to, że gdyby Prawo i Sprawiedliwość „znalazło furtkę” do przesunięcia wyborów z obecnego terminu 10 maja, mogliby je ogłosić w sobotę 23 maja. Jest to zarazem ostatni dzień na który pozwala Konstytucja bez wprowadzenia stanu nadzwyczajnego.
„Kodeks wyborczy zakłada jednak, że wybory mogą się odbyć wyłącznie w dzień wolny od pracy. Dlatego też Mateusz Morawiecki musiałby ogłosić, że 23 maja to dzień wolny” – wyjaśnia WP.
Czytaj też: FATALNE wieści! Wykryto nową, ZMUTOWANĄ formę koronawirusa! Co to oznacza?
Źródło: WP, Wiadomoscihandlowe.pl
Zdjęcia: Pixabay
Komentarze
Komentarze