Szkot, który odbywał w więzieniu karę za napaść na tle seksualnym, wrócił na Tindera kilka tygodni po wyjściu zza krat – poinformował były przyjaciel przestępcy w rozmowie z „The Daily Record”.
Zgwałcił dziewczynę poznaną na Tinderze
35-letni skazaniec Steven McGinley spędził kilka miesięcy za kratkami po tym, jak poznał dziewczynę online, a następnie zwabił ją do swojego mieszkania i zgwałcił. Po zdarzeniu ofiara uciekła z domu sprawcy i poprosiła o pomoc w pierwszym napotkanym sklepie.
Ponownie zalogował się na Tinderze
Gdy tylko McGinley wyszedł z więzienia na zwolnienie warunkowe, natychmiast zaczął szukać dziewczyn za pośrednictwem Tindera. W profilu opisał siebie jako „zalotnego” mężczyznę z bogatym wnętrzem.
„Jeśli będziemy się dobrze dogadywać, będę chciał się z tobą spotkać” – napisał w kwestionariuszu gwałciciel.
Czytaj też: Tragedia na planie „M jak Miłość”! Doszło do brutalnego gwałtu na…
Zrobił screen shot ekranu
Były przyjaciel gwałciciela zrobił zrzuty ekranu jego profilu i pokazał je prasie, a następnie zostały one opublikowane w mediach społecznościowych. Wielu internautów nie mogło uwierzyć w komentarzach, w to, co widzi. Patrząc na profil McGinleya, wydawał się on być normalnym facetem, ale jego czyny sugerują coś zupełnie innego.
Już usunął konto
Były znajomy przestępcy dodał również, że gdy tylko informacje o mężczyźnie zaczęły się pojawiać w mediach społecznościowych, gwałciciel, który odsiadywał za swój czyn wyrok, ponownie usunął swój profil na Tinderze.
Źródło: The Daily Record
Zdjęcie: The Daily Record
Komentarze
Komentarze