Zjadła dosłownie kilka ziarenek i dostała wstrząsu anafilaktycznego. Okazało się, że jest to alergia krzyżowa.
Pacjentka była leczona w w Centrum Alergologii Klinicznej i Środowiskowej w Szpitalu Uniwersyteckim w Krakowie, ponieważ miała zdiagnozowaną alergię na drzewa (leszczyna, olcha, brzoza).
Kobieta zjadła słonecznika i jej organizm natychmiast zareagował. Stało się tak, ponieważ słonecznik zareagował krzyżowo w połączeniu z pyleniem wyżej wymienionych drzew. Jest to tzw. alergia krzyżowa. Co ciekawsze zrobione wcześniej testy na alergię pokarmową nie wykazały uczulenia na słonecznik.
„Po około 10 minutach od zjedzenia gardło zaczęło puchnąć, nie mogłam nabrać powietrza, serce bardzo szybko biło. Ręce i nogi zaczęły mi się trząść, nie mogłam ustać na nogach i zrobiło mi się słabo”-tak kobieta opisywała swój stan.
ZOBACZ TEŻ:TRZYMASZ TE PRODUKTY W LODÓWCE? Sprawdź, jakie mogą być tego konsekwencje
Podobnie mango w okresie pylenia brzozy i bylicy, może wywoływać reakcje alergicze na skórze np. w postaci wysypki. Najlepszym sposobem na leczenie alergii krzyżowej są szczepionki odczulające w zastrzykach lub podjęzykowej oraz unikanie alergenów.
Źródło:rdiozetzdrowie/pixabay
Komentarze
Komentarze