Odkąd wegetarianizm zyskał popularność, w sklepach pojawiło się wiele produktów roślinnych.
Początkowo nosiły one nazwy sugerujące mięsne pochodzenie. Na przykład w sklepach mogliśmy nabyć mleko sojowe czy owsiane. Obecnie jednak tego typu „mleko” nosi nazwę „napoju roślinnego”. Nadal jednak możemy kupić parówki, burgery czy wędlinę, która z mięsem nie ma nic wspólnego.
Tymczasem jeden z producentów wędlin wypuścił na rynek produkt – z założeniu wegański – lecz wytworzony z mięsa!
Chodzi o hummus czyli pastę z ciecierzycy, tahini, oliwy z oliwek i innych przypraw. Hummus to jedna z ulubionych past wegetarian i wegan. Na rynku jednak pojawił się hummus z indyka produkowany przez Indykpol.
Katarzyna Bosacka zastanawia się, czy ten produkt – w zasadzie pasztet – powinien się tak nazywać?
❗️Pojawia się jednak pytanie czy słowo „hummus” nie kojarzy się raczej z produktem stricte roślinnym? W zasadzie jest to coś w rodzaju pasztetu nazwanego hummusem 🤷🏼♀️
– zastanawiała się Bosacka.
Z kolei internauci taką nazwę uznali za trick marketingowy i wprowadzanie klienta w błąd.
Czyżby hummus z indyka to zemsta mięsożerców za kotlety sojowe i mleko owsiane?
Komentarze
Komentarze