Arielle Calderon była uzależniona od cukru. Sama się do tego przyznała. Dlatego postanowiła przeprowadzić eksperyment i na miesiąc odstawić ten produkt.
Kobieta zafundowała sobie cukrowy detoks. Dotychczas jadła słodkie produkty: ciastka, bułki, naleśniki, gofry… W efekcie źle się czuła. Bolała ją głowa, często chorowała, bo jej odporność była na niskim poziomie. Ponadto Arielle tyła.
Co więc zrobiła?
Arielle zaczęła czytać składy produktów w sklepach. Cukier bowiem to element niemal każdego artykułu spożywczego. Nie trzeba słodzić herbaty, by dostarczyć sobie dużych ilości tego składnika.
Początkowo Arielle miała problem z przestrzeganiem zasad detoksu. Okazało się, że ulubiona guma do żucia zawiera cukier. Musiała więc z niej zrezygnować. Konieczne było też odstawienie dressingów i gotowych sosów – także w składzie miały niepożądany element.
Niełatwo było Arielle wytrwać w postanowieniu o niejedzeniu słodyczy. W pracy w pokoju socjalnym widziała słodkości, które przynosili jej współpracownicy.
Mimo to walczyła z pokusą zjedzenia babeczek, bułeczek i czekolady. Z sukcesem.
Co się stało po miesiącu detoksu cukrowego? Niektóre ze zmian bardzo ją zaskoczyły.