Jakiś czas temu dziennikarze programu „Superwizjer” ujawnili wstrząsające fakty, dotyczące uboju chorych krów na terenie naszego kraju. Krowy w bardzo złym stanie trafiały do rzeźni w Kalinowie pod Ostrowią Mazowiecką, gdzie następnie przerabiano je na mięso.
Chore krowy powinny były trafić do utylizacji, tak się jednak nie stało. Reportaż stacji TVN spotkał się ogromnym poruszeniem wśród konsumentów.
Okazuje się, że mięso pochodzące z chorych krów trafiło do krajów europejskich. Jak podaje fińska inspekcja weterynaryjna, do Finlandii trafiło około 46 kilogramów mrożonej wołowiny, na szczęście nie trafiła ona do sklepów. Portugalska inspekcja poinformowała natomiast o przechwyceniu około 99 kilogramów. Litewska Służba Żywności i Weterynarii w obawie o swoich konsumentów zakazała sprzedaży wołowiny, która została przywieziona z Polski.
Największa ilość trefnej wołowiny trafiła do Francji oraz na Słowację. Bez mała 300 kilogramów mięsa trafiło do słowackich szkół i restauracji.
Szef słowackiej służby weterynaryjnej (SVPS) Jozef Biresz powiedział, że dostawy tej wołowiny otrzymały trzy przetwórnie we wschodniej części kraju. Dodał również, że trudno stwierdzić, czy przetwórnie importowały tę wołowinę ze względu na cenę, ale że z pewnością nie kierowały się jakością ani bezpieczeństwem – informuje portal Fakt.pl
Ogromną ilość, bo aż 795 kilogramów chorego mięsa przechwyciły służby francuskie. Znaleziono je w dziewięciu firmach.
Zobacz też: Zadbaj o swoje zdrowie! Oto KILKA POWODÓW, dla których WARTO JEŚĆ RYBY!
Źródło: Fakt.pl
Źródło zdjęcia: Youtube, fragment materiału „Superwizjera”