Amerykańska firma biotechnologiczna Bioquark ma zamiar przeprowadzić eksperyment na człowieku który umarł, aby sprawdzić, czy jest możliwe by ożył.
Pomysł na realizację tego szalonego badania został przedstawiony w 2016 roku. Dyrektor generalny Bioquark, Ira Pastor wraz ze swoim współpracownikiem Himanshem Bansalem planował przeprowadzić swój eksperyment w Indiach. W tym celu próbowano pozyskać ciała 20 osób, u których potwierdzono klinicznie śmierć w wyniku poważnego uszkodzenia mózgu. Jednak zamiary firmy Bioquark wywołały spore kontrowersje. Rodziny osób zmarłych nie wydały zgody, zaś indyjska Komisja ds. Kontroli Leków zablokowała projekt, który szybko usunięto z krajowego rejestru badań klinicznych.
Zgodnie z zapowiedziami, firma więc postanowiła spróbować swoich sił w innym państwie. Eksperyment zostanie przeprowadzony w Ameryce Południowej, lecz na dzień dzisiejszy nie wiemy, w jakim kraju. Terapia ożywiająca mózg będzie składała się z kilku etapów i zostanie od razu wypróbowana na martwym człowieku. Bioquark nie ma zamiaru eksperymentować na zwierzętach, dlatego nie wiadomo jakich wyników powinniśmy się spodziewać.
W pierwszej kolejności naukowcy będą pobierać komórki macierzyste z krwi martwego pacjenta i aplikować je z powrotem do mózgu. Kolejny etap zakłada wstrzykiwanie peptydów do rdzenia kręgowego. Na koniec, przez okres 15 dni eksperymentatorzy będą stosować techniki stymulujące i cały czas będą monitorować aktywność mózgu z pomocą rezonansu magnetycznego.
To po prostu istne szaleństwo współczesnej nauki!
sksk/innemdium
Komentarze
Komentarze