Karmiła syna piersią. Potem stało się coś przerażającego!
Pewna matka z USA zasnęła podczas karmienia piersią. W wyniku tego doszło do ogromnej tragedii…
Zmęczona nocnymi karmieniami
30-letnia Laurie Jade Woodruff przyznała, że ciągłe karmienie piersią bardzo ją męczyło, ale wiedziała, że jest ono najlepsze dla małego dziecka. Kobieta obudziła się pewnego dnia nad ranem i zdała sobie sprawę, że zasnęła podczas karmienia piersią w wyniku czego jej 3-miesięczny synek – Artur – zmarł.
Dzień tragedii
Laurie opisała ten pamiętny dzień:
„Obudziłam się nad ranem i natychmiast wiedziałam, że coś jest nie tak. Opierałam się o niego lekko, a on był lodowaty. Z nosa ciekła mu zaschnięta krew i miał zamknięte oczy. Wiedziałam, że już nie żyje. Zaczęłam krzyczeć „nie, nie”, a potem zadzwoniłam do taty, a następnie po karetkę” – relacjonuje matka dziecka.
W szpitalu niemowlę zostało oficjalnie uznane za zmarłe
„Został uznany za zmarłego w wyniku zespołu nagłej śmierci niemowlęcia” – wyjaśniła Laurie.
„Pozwolono mi go zobaczyć, ale musiałam być pod nadzorem policji. Od razu zostałam oczyszczona z jakichkolwiek zarzutów i nie zostałam aresztowana” – dodała.
Czytaj też: CZY KARMIENIE PIERSIĄ SPRAWIA CI BÓL? Oto sposób na bolące brodawki!
Załamanie nerwowe
Kobieta przyznała, że tuż po tragedii przeżyła poważne załamanie nerwowe.
„W następnych dniach i tygodniach byłam okropna dla wszystkich dookoła. Krzyczałam na ludzi, którzy próbowali mi pomóc i byłam dla nich zła” – wyjaśniła Laurie, która wychowuje już 2-letniego synka Henry’ego.
Apel do rodziców
Zrozpaczona mama ostrzega inne mamy przed nieuważnym karmieniem piersią.
„Chcę zaapelować do wszystkich rodziców. Proszę, pamiętajcie o niebezpieczeństwach związanych z nocnym karmieniem piersią” – powiedziała.
„Nie czuję się już winna. Wiem, że nie zabiłam mojego syna” – dodała.
Źródło: Daily Mail
Zdjęcia: Daily Mail