Podobno zapytanie o wiek kobiety uchodzi za niezłe faux pas. Wiadomo, zawsze mamy te magiczną osiemnastkę. A gdyby tak oszukać nieco te prawdziwą metryczkę i faktycznie na tyle wyglądać? Żaden problem, wystarczy zmodyfikować swój dotychczasowy makijaż i wystrzegać się paru błędów. Oto i one!
Cień w nieodpowiednim miejscu!
Okazuje się, że najpopularniejszy błąd w makijaży nie dotyczy blendowania cieni, ale nałożenia ich w nekorzystnym miejscu. Dlatego też pamiętając, że zwykle ciemny optycznie zmniejsza, jasny uwypukla, nakładając jasny cień nad załamaniem, skupiamy uwagę się na fałdce skóry, która wraz z wiekiem jest coraz mniej elastyczna i traci jędrność. Mało tego, jeśli dodatkowo ciemny cień aplikujemy na ruchomą powiekę,pomniejszamy w ten sposób oko. W prawidłowej wersji odmładzającej postępujemy odwrotnie: jasny cień na środek powieki, ciemniejszy nad załamanie. Nic więcej, nic mniej!
Opadająca kreska
Problem wszystkich beauty maniaczek kochających eyeliner i zmagających się z idelanym poprowadzeniem kreski . Wiele dziewczyn malując ją, kieruje się zwykle przedłużeniem górnej lini rzęs. Niestety powoduje to, że oko wydaje cię ciężkie i opadające, a sama kreska wędruje w dół. I mimo, że właśnie wracamy zadowolone z weekendowych zakupów, taka kreska sprawia, że wyglądamy na smutne!. Warto więc pamiętać, że, aby unieś zewnętrzny kącik i nie obciążać dodaktowo oka, od dzisiaj malujemy ją na przedłużeniu dolnej linii rzęs – nie górnej!
Zbyt mocno podkreślone brwi
Jako, że brwi są naturalną ramą dla naszego oka, powinny je wyeksponować, nie je przytłoczyć. Dlatego zaakcentowane sprawdzą się jak najbardziej, nawet są wskazane, bowiem makijaż bez wykończenia brwi nie wygląda korzystnie. Mocno podkreślone, wyrysowane niczym od szablonu brwi są passé. Postaw więc na naturalność i subtelność. Samą dolną linię brwi podkreśl kredką, natomiast luki brwiowe wypełnij delikatną pomadą lub cieniem. Dodatkowo możesz pokusić się również o pisak do brwi z cienką końcówką, który umożliwi dorysowanie pojedynczych włosków.
