Jak wynika z sekcji zwłok pacjentów, którzy zmarli na koronawirusa, prawie wszyscy cierpieli na choroby towarzyszące. Lekarze przestrzegają jednak przed bagatelizowaniem COVID-19, ponieważ wirus ten może tak naprawdę zabić każdego.
Zakaz przeprowadzania sekcji zwłok
Mimo iż jeszcze niedawno na stronie Instytutu Roberta Kocha można było przeczytać zdecydowane zalecenie, żeby ze względów bezpieczeństwa nie przeprowadzać sekcji zwłok ofiar COVID-19, z czasem zmieniono zdanie. Wiceszef Lars Schaade podkreślił, że – „przy zachowaniu daleko idących środków ostrożności – nawet należy przeprowadzać sekcje, żeby jak najwięcej dowiedzieć się o chorobie”.
Nie wszyscy patolodzy trzymali się zaleceń Instytutu Kocha. Klaus Pueschel, dyrektor Instytutu Medycyny Sadowej przy klinice uniwersyteckiej w Hamburgu-Eppendorfie, mówi:
„W ten sposób możemy uczyć się od zmarłych dla żywych”.
Czytaj też: COVID-19 to NIE JEDYNY problem! Powiązana z nim NOWA choroba ZABIŁA już 3 dzieci!
Globalna baza danych
Pueschel dysponuje największą bazą danych na temat przyczyn zgonów podczas pandemii. Między 22 marca a 11 kwietnia przeprowadził sekcje zwłok 65 pacjentów zmarłych wskutek zakażenia SARS-CoV-2.
W tej grupie:
- 46 osób miało za sobą choroby płuc
- 28 osób schorzenia innych organów wewnętrznych, w tym organów przeszczepionych
- 10 osób cierpiało na cukrzycę lub otyłość
- 10 na raka
- 16 na demencję
- niektórzy ze zmarłych wykazywali jednocześnie symptomy kilku tych chorób
Z danych wynika zatem, że żaden ze zmarłych nie chorował jedynie na COVID-19.
Czytaj też: FATALNE prognozy dla Polaków! Wraz z drugą falą koronawirusa NADEJDZIE…
Źródło: DW
Zdjęcia: Pixabay