Włodzimierz Matuszczak opowiedział o SZOKUJĄCEJ sytuacji w sklepie! „Pier…ę ciebie i twoją policję”

Aktor „Plebanii” stanął ostatnio w obliczu szokującej sytuacji. Włodzimierz Matuszczak był świadkiem, jak pijany mężczyzna…

Pandemia koronawirusa

Mimo iż na całym świecie, również w Polsce od kilku miesięcy szaleje koronawirus, nie wszyscy chcą się stosować do nakazu noszenia maseczki. Znany z roli proboszcza w serialu „Plebania” aktor Włodzimierz Matuszczak opowiedział o szokującej sytuacji, jaka spotkała go w jednym z warszawskich sklepów spożywczych.

Nie miał maseczki i był agresywny

Mimo iż dane Ministerstwa Zdrowia mówią wyraźnie, że koronawirus wcale nie słabnie, tylko wręcz przybiera na sile, wiele osób ma za nic ochronę przed zakażeniem. Wręcz przeciwnie – chodzi w zatłoczone miejsca, nie nosi maseczki ani nie stosuje się do zasad społecznego dystansu. Efekt? Coraz większa liczba zakażeń w naszym kraju.

Czytaj też: 9-latka z koronawirusem skarżyła się na zmęczenie. Zmarła we śnie…

Aktor „Plebanii”, Włodzimierz Matuszczak opowiedział w jednym z wywiadów o szokującej sytuacji, jaka go spotkała w sklepie.

„Zapiski codzienne. Wczoraj. Mały osiedlowy sklep. 5 osób w kolejce do kasy. Na twarzach maseczki. Dochodzi szósta osoba. W ręku butelka piwa. Maski brak, za to promili we krwi sporo. Co to ku..a, tylko jedna kasa?”- wrzeszczy nam za plecami. „Proszę założyć maskę” – to jeden z klientów. Odpowiedź: „Zdrowy jestem ku..a a ty co, boisz się?”. Sytuacja napięta…Personel sklepu nie reaguje. Klient: „Dzwonię po policję”. Odpowiedź: „Pier…ę ciebie i twoją policję. Wykorzystując otwarcie drugiej kasy osobnik bez maski płaci za piwo i chwiejnym krokiem wychodzi ze sklepu. Ot taki zwykły dzień w coraz bardziej chamskim kraju” – opisuje nieprzyjemne zajście Matuszczak.

Wy też spotykacie się z podobnymi sytuacjami w sklepach?

Źródło: Super Express

Zdjęcie: Facebook

 

Komentarze

Komentarze