Od dawna słyszymy, że ten produkt spożywczy ma negatywny wpływ na stan naszego zdrowia. Lekarze przestrzegają przed jego spożywaniem, ponieważ powoduje m.in. choroby serca. Niektórzy nazywają go wręcz “białą śmiercią”. O czym mowa? O soli, która — jak się okazuje — wpływa na nasze życie seksualne.
Bezpieczna dawka soli to 3-6 gramów dziennie. Organizm potrzebuje obecnego w niej sodu, żeby prawidłowo funkcjonować.
Okazuje się, że dieta uboga w sól zmniejsza libido. Co więcej, minimalizuje szanse na zajście w ciążę, a jeśli już się to uda, to negatywnie wpływa na masę urodzeniową niemowląt.
Badania kliniczne naukowców wykazały, że zbyt mała ilość soli w jadłospisie mężczyzn zwiększa też ryzyko zaburzeń erekcji. Dotyczy to również panów w młodym wieku.
Niedobór sodu powoduje brak jodu w organizmie. To z kolei skutkuje tym, że tarczyca nie funkcjonuje prawidłowo i pojawiają się kolejne problemy ze zdrowiem.
Brak sodu negatywnie oddziałuje na gospodarkę hormonalną. Organizm dąży wtedy do utrzymania tego pierwiastka na właściwym poziomie. Jego reakcją obronną jest wyrzut insuliny. Wówczas może dojść do insulinoodporności (wskutek jej nadmiaru). W rezultacie organizm może zacząć magazynować tłuszcz. Robi to na wypadek, gdyby znów potrzebna była mu rezerwa energetyczna.
Jak widać — nie taka sól zła, jak ją malują. Pamiętajmy jednak o tym, aby zachować umiar w jej spożywaniu.
Źródło: WP
Źródło zdjęcia: unsplash.com