Od ponad pół roku nasz świat stoi w obliczu pandemii, która wywróciła życie wielu z nas do góry nogami. Boleśnie odczuli ją m.in. artyści, który z uwagi na koronawirusa przestali koncertować i spotykać się z fanami. Co na temat pandemii sądzi Marcin Miller? Muzyk nie ukrywa, że…
Świat w obliczu pandemii
Zakaz organizowania imprez masowych, opustoszałe ulice, ludzie chodzący w maseczkach – to rzeczywistość, w której żyjemy już od dobrych kilku miesięcy. Co czeka nas dalej? Tego nie wie nikt, ale sytuacja jest napięta, ponieważ każdego dnia przybywa nowych zakażeń. Co sądzi na temat pandemii Marcin Miller? Lider Boysów przyznaje, że w życiu nie myślał, że staniemy w obliczu takiej sytuacji.
„W życiu nie podejrzewałem, że spełnią się najczarniejsze scenariusze z różnych filmów apokaliptycznych, że ludzie będą chodzić w maseczkach, że będzie epidemia” – powiedział agencji Newseria Marcin Miller.
Muzyk dodał, że zna wiele osób, które kompletnie nie przewidziały takiego scenariusza i dziś mają poważne problemy finansowe.
„Na pewno wiele osób nauczyło się w tym okresie pokory. Znam wielu znajomych ze swojego środowiska, którzy po prostu myśleli, że zawsze będzie dobrze i nie przewidzieli właśnie takiego scenariusza i nie za bardzo im się teraz wiedzie, ponieważ mają kredyty” – dodaje.
Czytaj też: Odkryto NOWE objawy zakażenia koronawirusem! To się dzieje z nogami!
Widzi pozytywy
Mimo iż muzyk zagrał w tym roku zaledwie 20 koncertów, widzi pewne plusy tego, że przebywa częściej w domu.
„W 2019 roku tych koncertów było 200, teraz mamy ich 20, ale jestem bardziej wesoły, ponieważ mam więcej czasu na spotkanie się z rodziną, z przyjaciółmi. I właśnie cały czas się odkażamy i wyganiamy tę pandemię z siebie. Zatem naprawdę jest fajnie. Nawet nie wiedziałem, że mam tyle pilotów w domu i tak piękny ogród, po prostu nie miałem czasu na to, a teraz jest na wszystko czas. Odwiedzanie wnuka, odwiedzanie dzieci, wyjazd z żoną gdzieś, gdzie mamy swój azyl, zatem jest pięknie” – mówi.
Źródło: Newseria
Zdjęcie: Instagram