Kinga Rusin chwali się, że wpłaciła 30 tysięcy złotych na migrantów!
Kinga Rusin przez dłuższy czas powstrzymywała się od komentowania sytuacji na granicy polsko-białoruskiej. W końcu się wypowiedziała i skrytykowała tych, co „atakują i szczują”. Pochwaliła się tez wpłatą na rzecz migrantów.
Wołanie o pomoc
Kinga Rusin nie komentowała kryzysu na granicy polsko-białoruskiej. Jednak w końcu postanowiła zabrać głos w tym ważnym, aktualnym temacie. Celebrytka przypomniała internautom o moralnym obowiązku interwencji humanitarnej. Napisała:
Wołanie o pomoc. Wysyłamy setki ratowników, jedzenie i koce, gdy gdzieś na świecie zdarzy się trzęsienie ziemi czy inna tragedia, gdy słyszymy rozpaczliwe wołanie o pomoc. Dziś błąkający się ludzie, w zimnie, w NASZYCH własnych lasach przy granicy potrzebują pomocy- by PRZEŻYĆ. I nie, nie przyszli zabijać i gwałcić, nie przyszli podpalić naszych domów.
Szczodra gwiazda
Kinga Rusin przy okazji pochwaliła się, że wspólnie ze swoim partnerem-Markiem Kujawą zdobyli się na wyjątkowy gest. Para wpłaciła w sumie 30 tysięcy złotych na konta kilku fundacji, które niosą pomoc migrantom. Celebrytka napisała:
Idzie ZIMA- trudniej przetrwać w lesie, trudniej ratować ludzi. Nie wiemy tez ile osób znajdzie się u nas w najbliższych miesiącach. A pomoc kosztuje(…) Wpłacamy wraz z Markiem 30.000 złotych na trzy działające przy granicy organizacje.(@grupagranica, @polskamisjamedyczna,@fundacjaocalenie.) i proszę Was, by jak najwięcej osób dało wsparcie- takie, jak może.
Atak dziennikarki
Przy okazji Kinga Rusin uderzyła w osoby, które jej zdanie „atakują i szczują” osoby, które niosą pomoc migrantom. Rusin napisała:
Niemoralne i niechrześcijańskie są wypowiedzi Ziemkiewicza (krytyka biskupów za chęć niesienia pomocy), Popek (straszy, że może to przebrani białoruscy żołnierze), Pawłowicz ( pomoc to zdrada narodowa) czy Jakimowicza, który dopytywał podniecony o możliwość …strzelania. Niech Bóg osądzi ich wszystkich.
Co myślicie o słowach Kingi Rusin?
Źródło: Pudelek
Zdjęcia: Instagram/ Kinga Rusin
Facebook/ Kinga Rusin