Małgorzata Potocka choruje na COVID-19. Aktorka, co prawda w łagodny sposób przechodzi chorobę, ale zdradza, czego żałuje. Zakaziła się na chwilę przed przyjęciem trzeciej dawki.
Trzecia dawka?
Pandemia koronawirusa nie odpuszcza. Właśnie mamy do czynienia z czwartą falą. Ze szczepień korzysta coraz więcej Polaków, również w możliwości przyjęcia trzeciej dawki. Zdecydował się na nią między innymi Tomasz Kammel. Prezenter spotkał się też z krytyką ze strony internautów. Okazuje się, że Małgorzata Potocka też miała w planach przyjęcie dawki przypominającej. Niestety aktorka nie zdążyła tego zrobić. Zakaziła się koronawirusem.
Walka z chorobą
Lubiana aktorka przyjęła szczepionkę już dwukrotnie. Chciała zrobić to po raz trzeci, jednak uniemożliwiła jej to choroba. Małgorzata Potocka walczy z COVID-19. Aktorka bardzo na siebie uważała, niestety nie udało jej się uniknąć zakażenia. W swoich mediach społecznościowych gwiazda „Barw Szczęścia” uspokoiła swoich fanów, że czuje się całkiem dobrze i w łagodny sposób przechodzi chorobę. Małgorzata Potocka napisała:
Tak się pilnowałam, tak uważałam i klapa. Mam COVID słaby, ale mam. Matylda masę leków inhalatorów podrzuciła pod drzwi no i się leczę. Chyba jakoś uda się bez sensacji.
Aktorka napisała, czego najbardziej żałuje a aktualnej sytuacji:
Tylko szlag mnie trafia, że teraz nie mogę być w robocie. Wiem, że wszystko będzie świetnie za parę dni, a w poniedziałek miałam mieć trzecią dawkę i się nie udało. Siedzę tu samiutka w twierdzy i śpię.
Źródło: Instagram/ Małgorzata Potocka
Zdjęcie: Instagram/ Małgorzata Potocka