Andrzej Duda wybrał się z rodziną na urlop do Juraty. Podczas szaleństw na wodzie prezydent doznał wypadku. Na szczęście nic mu się nie stało, ale konieczna była interwencja służb.
Wypadek Dudy
Po bardzo trudnych i wyczerpujących ostatnich miesiącach i pomyślnie zakończonej kampanii prezydenckiej, Andrzej Duda postanowił udać się na upragniony urlop do Juraty, dokąd zabrał swoją rodzinę. Duda jest wielkim miłośnikiem sportów wodnych. Niestety, podczas jednej z przejażdżek skuterem doszło do groźnie wyglądającej sytuacji.
Wpadł do wody
Andrzej Duda wsiadł ostatnio na potężny, posiadający 260 koni mechanicznych skuter, ale nie udało mu się zapanować nad maszyną. Kiedy prezydent wykonywał kolejne okrążenia, skuter przechylił się w pewnym momencie na bok, a Andrzej Duda i towarzysząca mu kobieta wylądowali w wodzie.
Czytaj też: Kinga Duda w seksownym nagraniu. Zobacz VIDEO!
Zauważyły go służby
Prezydent na szczęście nie był na wodzie sam. Niedaleko miejsca, w którym doszło do wypadku znajdowała się łódź Służby Ochrony Państwa. Funkcjonariusze dosłownie po chwili podpłynęli do prezydenta, żeby udzielić mu pomocy.
„Wypadki są groźne, nawet bardzo. Zdarzają się poważne potłuczenia, połamane żebra, a przy dużej prędkości można nawet stracić przytomność i utopić się” – powiedział w wywiadzie dla „Super Expessu” Damian Jereszyński, prezes Zarządu Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego Województwa Wielkopolskiego.
Na szczęście prezydent jest cały i zdrowy!
Źródło: Super Express
Zdjęcie: Instagram