Jessica BIEL ujawniła, jak nazywa INTYMNĄ część ciała SYNA. Przesada?
Kiedy zacząć rozmawiać z dzieckiem o seksie? W którym momencie życia mówić o intymnych częściach ciała? Jak je nazywać? Te i inne pytania nurtują niejednego rodzica. Głos w tej sprawie zabrałą aktorka Jessica Biel, żona Justina Timberlake’a.
Techniczne słownictwo
Gwiazda udzieliła wywiadu dla E!Online. Podczas rozmowy z dziennikarzem padło pytanie o poruszanie z 2-letnim dzieckiem tematów intymnych.
Biel ujawniła, że używa technicznego słownictwa, które powszechnie stosują osoby dorosłe, nie posługuje się spieszczeniami ani zdrobnieniami. Zamiast “ptaszek” mówi więc po prostu “penis”, np. w trakcie kąpieli.
– Wiem, że jest jeszcze młody, ale naprawdę wierzę, że jeśli zaczniemy to robić tak wcześnie, nie będzie się wstydził w przyszłości — powiedziała.
Przyznała, że rozmowy o częściach ciała bywają niezręczne i głupie, ale to normalne.
– To nie musi być tak poważne — twierdzi.
Jak zatem mówi o intymnych częściach z 2-letnim synem?
– “To” jest piękna rzecz. Moja jest inna. Musimy szanować samych siebie i siebie nawzajem — mówi.
Jak rozmawiać?
Dlaczego warto używać prawidłowych terminów od najmłodszych lat życia? Dziecko nie będzie się wstydzić swojego ciała, nie będzie miało problemu z określeniem dolegliwości, które je dotykają.
Często rodzice stosują zamienniki słów takich jak “pochwa” czy “penis”, ponieważ się wstydzą. Seksualność to temat tabu w wielu domach i rodzinach. Mają obawy nazywać “te sprawy” po imieniu.
Warto zauważyć, że “prącie” czy “wagina” nie należą do grupy wyrazów wulgarnych. To nazwy elementów żeńskiego i męskiego układu płciowego, które są stosowane w medycynie.
Drodzy Rodzice, kiedy zaczęliście rozmawiać na tematy związane z seksem z dziećmi?
Zobacz też: POCAŁOWAŁ nastoletniego SYNA w USTA. “Pocałunek może być stymulujący”
Źródło: eonline.com
Źródło zdjęć: Instagram