Amanda Owen mieszka z mężem w Yorkshire, gdzie prowadzi dużą farmę i wypasa owce. Jest mamą dziewięciorga pociech. Sześcioro z nich przyszło na świat , przy drodze a w jednym porodzie uczestniczył tylko pies. To był najspokojniejszy poród według Amandy.
Porody przy drodze
46-latka mieszka z mężem na angielskiej wsi. Do szpitala ma bardzo daleko. Na co dzień wiedzie sielski żywot z gromadką dzieci i zwierzętami. Kobieta wypasa owce oraz piszę książki. Na nudę nie narzeka. Z mężem doczekała się dziewięciorga pociech. Aż sześcioro z nich urodziło się w polu, przy drodze. Stało się tak, dlatego, że kobieta nie mogła na czas dotrzeć na porodówkę. Amanda Owen mówi, że jej ósme dziecko rodziła zupełnie sama w domu, nocą. Mąż spał na piętrze i zupełnie niczego nie słyszał. Kobiecie towarzyszył jedynie pies. Amanda twierdzi, że właśnie ten poród był najbardziej relaksujący ze wszystkich, których doświadczyła.
Doświadczona mama
Brytyjka wielokrotnie była zdana sama na siebie przy porodach. Ma ogromne doświadczenie w tym temacie. Jak sama mówi całe życie spędziła, rodząc. Nie stresuje się, gdy na świat ma przyjść jej kolejne dziecko. Amanda od 15 lat bez przerwy karmi piersią. Nie jest to dla niej wyrzeczeniem. Praca na wsi ułatwia wychowywanie dzieci i relaksuje. Rodzina Owenów na co dzień docenia odludne miejsce, w którym żyją. Szczególnie teraz w pandemii koronawirusa. Dzieci mogą bez przeszkód wyjść na dwór i obcować z naturą. To duże ułatwienie dla całej rodziny.
źródło: msn.com
zdjęcie: Amanda Owen/Facebook