W ciągu roku DWA RAZY była W CIĄŻY. Chwali się BLIZNAMI I ZWIOTCZAŁĄ SKÓRĄ na brzuchu

W trakcie ciąży ciało kobiety się zmienia. Nie tylko rośnie brzuszek, ale też wzrasta masa ciała. Po porodzie wielu mamom pozostaje pamiątka w postaci obwisłej skóry, rozstępów czy zbędnych kilogramów. Nie inaczej było w przypadku Elizy Curby, która dwukrotnie w ciągu roku była w ciąży.

Pierwsze dziecko
Kobieta w styczniu 2016 r. urodziła pierwsze dziecko. Była to dziewczynka, której Eliza wraz z mężem nadali imię Charlie. Co ciekawe, już miesiąc po porodzie była w kolejnej ciąży.

Kolejna ciąża
Nie sądziła, że jej organizm tak szybko się zregeneruje i będzie gotów na następne dziecko. Nie zażywała więc środków antykoncepcyjnych. Sądziła, że przez jakiś czas po porodzie nie będzie płodna. Los spłatał jej i mężowi figla.

Eliza zrobiła aż 5 testy ciążowe, każdy z nich potwierdził jej przypuszczenia.

– Byłam w szoku. Nie mogłam uwierzyć, że pierwszy test wyszedł pozytywnie — powiedziała Eliza.

Bliźniaki
Tym razem kobieta spodziewała się bliźniaków. Była szczęśliwa, ale też mocno zaskoczona.

– Zawsze chciałam mieć dużą rodzinę, ale nie sądziłam, że stanie się to tak szybko — przyznała.

Brzuch
Eliza była świadoma, że dwie ciąże, jedna po drugiej, odcisną piętno na jej wyglądzie. To, co działo się wtedy z jej ciałem, opisała na swoim blogu. Po narodzinach dwóch chłopców opublikowała na nim zdjęcie pociążowego brzucha. Na fotografii widać, że są na nim rozstępy, blizny i nadmiar skóry.

Publikuję to zdjęcie tak po prostu… Bo nie wstydzę się tego, że moje ciało nosi teraz blizny. Bo jestem dumna z tego, co moje ciało dla mnie zrobiło” – napisała.

Eliza zauważyła, że panuje presja, by szybko wracać do formy po porodzie. Lansują ją m.in. popularne osoby, które prezentują płaskie brzuchy kilka tygodni po tym, jak na świecie pojawiły się ich dzieci. Tym samym wpędzają kobiety w kompleksy.

“Bo piękno przybiera różne formy. Bo powinnaś być z tego dumna – zakończyła swoją wypowiedź.

Źródło: gladstoneobserver.com.au
Źródło zdjęć: Instagram / @twingenuity.co

Komentarze

Komentarze