Hania Aguilar to 13-letnia dziewczynka, która przeszła przez prawdziwe piekło! Została porwana, a jakiś czas później zgwałcona i zabita przez swojego oprawcę. W uroczystościach pogrzebowych, które odbywały się w Karolinie Północnej w Stanach Zjednoczonych nie mógł uczestniczyć ukochany ojciec dziewczyny.
Okazuje się, że tacie dziewczyny odmówiono wydania wizy do USA. Urząd swoją decyzję uzasadnił tym, że mężczyzna może nie powrócić do Gwatemali, której jest prawowitym obywatelem. W drugim uzasadnieniu urzędnicy napisali, że ojciec Hani „nie miał wystarczającej więzi ze swoją ojczyzną, Gwatemalą”.
5 listopada w godzinach porannych Hania Noelia Aguilar czekała na znajomych przed swoim rodzinnym domem. Niedługo później została porwana przez 34-letniego Michaela Raya McLellana. Jej zwłoki znaleziono 27 listopada w hrabstwie Robeson.
Ojciec dziewczynki jest zrozpaczony, że nie pozwolono mu pożegnać ukochanej córeczki.
„Miałem nadzieję, że będą mieli serce, żebym mógł tam być na pogrzeb mojej córki. To bardzo smutne, była moją księżniczką, zawsze będzie moją księżniczką”- powiedział Noe Aguilar w rozmowie z dziennikarzami telewizji CNN.
Czarnoskóry zabójca 13-latki aktualnie przebywa w więzieniu w Robeson. Jest oskarżony o kradzież, porwanie, gwałt oraz zabójstwo.
Zobacz też: Przerażające NAGRANIE ze śmiercią 13-latka w tle! Chłopiec UDERZYŁ GŁOWĄ w…
Źródło: CNN
Źródło zdjęcia: dailymail.co.uk