Meghan Markle jest obecnie w drugiej ciąży. Tym razem spodziewa się córeczki. Co prawda, podobnie jak w przypadku synka, tak i drugiego dziecka zamierza rodzić w domu (chociaż przy pierwszej ciąży nie było to możliwe). Jednak są inne rzeczy, które zamierza zrobić zupełnie inaczej niż w przypadku przyjścia na świat Archie’go.
Żoną Harry’ego od pewnego czasu bardzo interesują się media. Zapewne jest to dlatego, że wyszła za maż za księcia, ale nie jest to jedyny powód. Jakiś czas temu Meghan udzieliła wywiadu dla Oprah Winfrey, w którym wyznała wiele szokujących i intymnych faktów. Od tej pory nie znika z pierwszych stron gazet i z innych mediów. Ponadto wraz z Harry’m spodziewa się drugiego dziecka, co w przypadku książęcej pary budzi wiele emocji ze strony fanów.
Przyjście na świat pierwszego dziecka było także dla Meghan dużym wydarzeniem, które chciała uczcić, co nie uszło uwadze mediów. Bowiem, jak podają źródła będąc w siódmym miesiącu ciąży poleciała do Nowego Jorku na swój baby shower. Koszt imprezy wynosił kilkaset tysięcy dolarów, a organizatorką była jej przyjaciółka Serena Williams. Panie bawiły się w luksusowym apartamencie w hotelu „The Mark”. Wśród gości nie zabrakło celebrytów, pojawili się m.in. Amal Clooney i Jessica Mulroney.
Obecnie, z powodu swojej drugiej ciąży Meghan zaplanowała zupełnie coś innego.
Jak podaje źródło US Weekly:
Meghan uważa, że wielki baby shower z prezentami nie jest teraz odpowiedni. Na świecie jest zbyt wiele konfliktów. Ona i Harry byli tak zaangażowani w sprawy humanitarne, że oboje czują, że ich czas i zasoby można wykorzystać na lepszy cel.
W naszej opinii Meghan ma racje, tym bardziej, że sytuacja z COVID-19 nadal nie jest ustabilizowana. Ponadto tak wielkie sumy lepiej przeznaczyć na jakiś szczytniejszy cel niż na imprezę.
Źródło: US Weekly
